„Kasta” sędziowska wspólnie z opozycją i pod auspicjami Koalicji Obywatelskiej, która zorganizowała osobliwe „konsultacje” ws. wykonania orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej. Sędziowie siedzieli przy jednym stole m.in. z Borysem Budką, Robertem Kropiwnickim, Małgorzatą Kidawą- Błońską i innymi posłami, układając sobie sądownictwo na nowo. Jawne złamanie zasady niezawisłości i apolityczności, to niejedyny grzech popełniony na tym spotkaniu. Prezes „Iustitii” stwierdził, że w Polsce umierają dzieci w kontekście faktu, że rząd nie płaci kuriozalne kary za działalność Izby Dyscyplinarnej SN.
Na stronie „Iustitii” jest taki licznik, który każdego dnia pokazuje kolejny milion euro. Kolejna dwójka nieuratowanych dzieci. Akurat jesteśmy na etapie zbierania pieniędzy na operację chorej Lenki. Dwa miliony złotych kosztuje operacja. Jesteśmy „bogatym” państwem, dzieci umierają, ale nie wdrażamy żadnych projektów, które zmniejszałyby te kary. To jest straszne i niewyobrażalne. Dlatego potrzeba rychłego działania
– przekonywał otoczony wianuszkiem polityków, sędzia Krystian Markiewicz, prezes skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia sędziów „Iustitia”.
Ta szokująca manipulacja nie dziwi nikogo kto obserwował działania ”Iustitii” w ostatnim czasie. Latem przedstawiciele tego skrajnie upolitycznionego towarzyszenia sędziów, wspólnie ze Strajkiem Kobiet, KOD i Adamem Bodnarem prowadzili akcję pt. Tour de Konstytucja. To tam doszło do szokującej sytuacji, w trakcie której przekonywano młodzież szkolną, że ściganie turystyki aborcyjnej jest „niezgodne z konstytucją”.
Wyrzucać sędziów ze stanowisk?
Markiewicz przedstawił też kilka pomysłów „Iustitii” na zmiany w sądownictwie, gdy do władzy dojdzie opozycja.
Pierwsza część ustawy dotyczy tego co jest źródłem zła, czyli Krajowa Rada Sądownictwa. (…). My od kilku lat nie mamy Rady, o której jest mowa w konstytucji. Na dobrą sprawę, wnioski do prezydenta o powołanie sędziów, mogłaby składać KRajowa Rada Radiofonii i Telewizji. Dlaczego nie? To nie jest żart. (…). Za kilka miesięcy kończy się kadencja tej KRS. (…)
– stwierdził Markiewicz.
Co z sędziami, którzy dostali nominacje po uchwale KRS? Pomysł „kasty” jest „prosty”.
Nasza formuła jest bardzo prosta. Jeśli nie jest to organ, o którym jest mowa w konstytucji, to wszystkie uchwały KRS są nieważne. Dalej ta konstrukcja jest równie prosta. Jeżeli nie ma organu konstytucyjnego, to te powołania sędziowskie są nieważne i te osoby „wracają” na wcześniej zajmowane przez siebie stanowiska. Czy to w sądzie niższego rządu, czy to w prokuraturze, czy gdziekolwiek indziej (…)
– powiedział Markiewicz.
Padło pytanie o status sędziów: czy im się krzywdy nie zrobi z tego powodu, że oni wrócą tam gdzie byli przed tym bezprawnym konkursem. Moja koleżanka odpowiedziała, że jeśli ma na szali karierowiczostwo sędziego, a z drugiej prawo obywateli do niezależnego sądu, to woli zadbać o interes tego, kto do sądu idzie, a nie tego kto robi karierę
– obraził „nowych” sędziów Markiewicz.
Brzytwa, którą sędziowie chcą dostać z rąk zwycięskiej w wyborach opozycji, oznaczać będzie rzeź w środowisku sędziowskim. Może ona dotknąć nawet dwa tysiące sędziów. Co z ich orzeczeniami? Co z wieloletnią często pracą orzeczniczą tych sędziów? To także zemsta na tych sędziach, których nie interesowała polityczna wojna „Iustitii” i którzy chcieli uczciwie pracować dla dobra wymiaru sprawiedliwości. Kolejne pytanie dotyczy kwestii politycznej. Co sędziowie obiecali politykom opozycji za wsparcie i wspólne projekty? Odpowiedź znajdziemy w postanowieniach sędziów, którzy zajmowali się sprawami opozycji ulicznej i tej z ław sejmowych. Ten sojusz jest najlepszym przykładem na jawne złamanie konstytucyjnej zasady apolityczności sędziowskiej.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/574588-szokujaca-manipulacja-szefa-kasty-ktory-debatowal-z-budka