„W sytuacji zagrożenia widać, że poparcie obozu rządowego, który dba o bezpieczeństwo i jest wiarygodny, staje się większe” - powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl prof. Norbert Maliszewski, sekretarz stanu w KPRM. Szef Rządowego Centrum Analiz skomentował sondaż Social Changes dla naszego portalu.
Sondaż Social Changes dla wPolityce.pl
W badaniu Social Changes przeprowadzonym w dniach 12-15 listopada 2021 r. najwyższe poparcie odnotowało Prawo i Sprawiedliwość (41 proc. respondentów głosowałoby na tę partię, gdyby wybory parlamentarne odbyły się w najbliższą niedzielę). Zjednoczona Prawica odnotowała również 4-procentowy wzrost. Pozostałe partie, z wyjątkiem Konfederacji, która zyskała 1 proc. oraz Kukiz‘15, PSL i Porozumienia, których poparcie nie zmieniło się, odnotowały straty. Skąd taki wynik PiS? To pytanie zadaliśmy prof. Norbertowi Maliszewskiemu. Nasz rozmówca wiąże wzrost poparcia dla partii rządzącej przede wszystkim z jej reakcją na kryzys na wschodniej granicy.
Prawo i Sprawiedliwość jest dla Polaków gwarantem bezpieczeństwa, ale również ugrupowaniem, które - w odczuciu wielu obywateli - cechuje się wiarygodnością. Testem tej wiarygodności jest sytuacja na granicy
— wskazał sekretarz stanu w KPRM.
Już w czerwcu wicepremier Jarosław Kaczyński dobrze opisywał sytuację i podejmowano decyzje dotyczące zabezpieczenia granicy. Diagnozy i decyzje partii rządzącej były krytykowane, opozycja wielokrotnie głosowała przeciwko nim, chociażby w kwestii wprowadzenia stanu wyjątkowego na terenach przygranicznych czy budowie zapory. I zamiast dobrze zdefiniować sytuację jako atak hybrydowy, a nie kryzys humanitarny czy migracyjny - co podzielamy nie tylko my jako politycy rządowi, ale cała społeczność międzynarodowa, opozycja - wyłącznie z niechęci do rządu - zajmowała się tak naprawdę tymi aspektami, które budzą emocje, ale w sytuacji ataku przesłaniają priorytety
— ocenił Maliszewski.
I za to, jak widać, Polacy nagradzają w sondażu Zjednoczoną Prawicę i stąd właśnie wzrost o 4 punkty procetowe. W sytuacji zagrożenia widać, że wokół obozu rządowego, który dba o bezpieczeństwo i jest wiarygodny, poparcie staje się większe
— podkreślił nasz rozmówca.
Wynik Konfederacji i Marsz Niepodległości
Oprócz PiS jedyną partią, której poparcie wzrosło, była Konfederacja - pomimo kontrowersyjnych wypowiedzi jednego z jej liderów, a także stosunku do obostrzeń związanych z pandemią koronawirusa.
Tutaj mamy do czynienia z podobnymi poglądami na sprawę bezpieczeństwa na granicy. Aczkolwiek, gdy patrzymy na wypowiedzi części polityków tego ugrupowania, m.in. Janusza Korwin-Mikkego, one być może teraz tak mocno nie wybrzmiewają, ale jeżeli będą przedmiotem debaty, to wydaje się, że obecny wzrost może szybko się odwrócić. Jest pewien bonus za dobrą definicję sytuacji na granicy, tym niemniej przy takim dwugłosie te odsetki mogą spadać
— powiedział nasz rozmówca.
Sekretarza stanu w KPRM zapytaliśmy również o to, czy wynik Zjednoczonej Prawicy może mieć pewien związek ze spokojnym przebiegiem tegorocznego Marszu Niepodległości.
Marsz Niepodległości jak gdyby wpisał się w ogólny trend, ogólny nastrój społeczny, związany z wartością, jaką jest patriotyzm. Wydaje się więc, że sytuacja dotycząca bezpieczeństwa ma tutaj kluczowe znaczenie, a sam marsz wpisuje się w ten trend
— wskazał prof. Norbert Maliszewski.
Rozm. JJ
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/574464-tylko-u-nas-maliszewski-komentuje-sondaz-social-changes