Ten projekt to najobrzydliwsza forma segregacji sanitarnej - ocenił w środę w Sejmie poseł Konfederacji Artur Dziambor projekt przygotowany przez posłów PiS, który m.in. umożliwia sprawdzenie przez pracodawców, czy pracownicy są zaszczepieni. Poseł Konfederacji przerwał konferencję politykom PiS, którzy po wysłuchaniu tego, co miał do powiedzenia, postanowili ją zakończyć.

CZYTAJ WIĘCEJ: Pracodawca sprawdzi, czy pracownik jest zaszczepiony! Projekt trafi do Sejmu. Hoc: Będzie specjalny przywilej dla przedsiębiorstw

„Obrzydliwa forma segregacji”

W środę w Sejmie posłowie PiS Czesław Hoc i Paweł Rychlik na konferencji prasowej przedstawili założenia projektu ustawy umożliwiającej sprawdzenie przez pracodawcę, czy pracownik jest zaszczepiony przeciwko COVID-19. Konferencję zakłócił poseł Konfederacji Artur Dziambor. Polityk ocenił, że proponowana ustawa jest „absolutnie najobrzydliwszą formą segregacji sanitarnej, jaką można sobie wyobrazić”.

Wprowadzacie ustawę, która jest absolutnie najobrzydliwszą formą segregacji sanitarnej, jaką można sobie wyobrazić. Przed chwilą tutaj od pana doktora usłyszeliśmy, że jeżeli ktoś będzie zaszczepiony to będzie miał prawo uczestniczyć w imprezie weselnej, a jeżeli nie będzie zaszczepiony, to będzie miał prawo w niej nie uczestniczyć.

Mówicie tu bzdury jakieś, że rozmawialiście z jakimiś przedsiębiorcami, którzy wam mówili, że oni czekają na te cudowne rozwiązania, dzięki którym będą mogli wreszcie pracować normalnie. Przecież wy jesteście obrzydliwi. To, co wy chcecie wprowadzić to jest obrzydliwa segregacja. Mówicie ludziom wprost: albo się państwo zaszczepicie albo nie będzie mogli odejść spod ściany i trzymać ręce w górę nadal

—mówił.

To jest skandal. Nigdy wcześniej takiego czegoś w Sejmie nie było. Następnym krokiem będzie noszenie opasek, tylko dla tych, którzy się zaszczepią.

Robicie coś, czego nie zrobili żadni posłowie i żaden parlament przed kilkadziesiąt lat. Uciekaliśmy od tego i robiliśmy wszystko, aby tego nie było. Możecie zakopać tę ustawę pod ziemię, a możecie też to wprowadzić. Nigdy nie było czegoś tak skandalicznego, jak to, co robicie

—podkreślił.

Dziamborowi próbował przerwać poseł Czesław Hoc, który prosił posła o nałożenie maseczki.

Po pierwsze nie założę maseczki, bo jestem zwolniony ze względów chorobowych. Pan jest lekarzem i powinien je znać. Po drugie ta maseczka kompletnie nic nie daje i pan też powinien to jako lekarz wiedzieć. Po trzecie mamy jednak wolność wykonywania zawodu posła

—podkreślił polityk Konfederacji.

kk/Twitter