„Kasta” sędziowska w panice i histerii po odważnej decyzji Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego o zawieszeniu w czynnościach i redukcji pensji sędziego Macieja Ferka z Sądu Okręgowego w Krakowie. Przedstawiciele skrajnie upolitycznionego stowarzyszenia sędziowskiego „Iustitia” grzmią o rzekomym złamaniu orzeczeń TSUE. To kompletna bzdura. Po orzeczeniach polskiego Trybunału Konstytucyjnego, dotyczącego m.in. postanowień TSUE oraz Sądu Najwyższego, Izba Dyscyplinarna miała prawo podjąć uchwałę o zawieszeniu sędziego-celebryty, który wielokrotnie podważył status innych sędziów. O zawieszeniu sędziego Ferka, jako pierwszy, informował wczoraj portal wPolityce.pl.
Sędzia został wczoraj zawieszony przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego. Wcześniej swoje czynności w sprawie sędziego i jego podważania statusu sędziów podjęła prezes jego macierzystego Sądu Okręgowego w Krakowie. Zarzuty dyscyplinarne dla sędziego Ferka przedstawił też sędzia Przemysław W. Radzik, Zastępca Rzecznika Dyscyplinarnego Sędziów Sądów Powszechnych. To wszystko sprawiło, że sędziowie z „Iustitii” wpadli w furię.
To jawne złamanie orzeczeń Trybunału Sprawiedliwości UE nakazujących zaprzestanie działalności Izby. Sędzia Ferek nie został zawiadomiony o tym terminie dzisiejszym posiedzeniu w Izbie Dyscyplinarnej. O bezterminowym zawieszeniu dowiedział się z… prasy. Małgorzata Manowska, bezprawnie wykonująca funkcję Pierwszego Prezesa SN nie przedłużyła swojego zarządzenia o zamrożeniu Izby Dyscyplinarnej. Jej poprzednie zarządzenie wygasło z upływem czasu, na jaki zostało wydane, tj. 15 listopada 2021 roku
– czytamy w stanowisku „Iustitii”.
Stowarzyszenie przypomina, że pod koniec października sędzia odmówił nadania klauzuli wykonalności wyrokowi wydanemu przez krakowski sąd okręgowy (a utrzymanemu przez sąd apelacyjny), bowiem w składzie sędziowskim zasiadał sędzia awansowany z sądu okręgowego do sądu apelacyjnego na wniosek „upolitycznionej neo - Krajowej Rady Sądownictwa”.
Powyższe stanowisko kompromituje sędziów z „Iustitii”, a podważanie statusu innego sędziego, a także I Prezes Sądu Najwyższego jest oczywistym deliktem, który nie powinien pozostać bez konsekwencji dyscyplinarnych.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/574393-nasz-temathisteria-kasty-po-decyzji-sn-ws-znanego-sedziego