Posłanka Lewicy kontra geografia. Magdalena Biejat była pytana o sąsiadów Polski: Boże drogi, no… Uważam, że to niczemu nie służy

Magdalena Biejat znów musiała poradzić sobie z geograficznym wyzwaniem. Posłanka Lewicy była pytana o sąsiadów Polski i Ukrainy.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Burzliwe posiedzenie sejmowej komisji! Poszło o ustawę ws. ochrony granic. Wiceszef MSWiA odpiera zarzuty posłów opozycji

Przed niespełna miesiącem posłanka Biejat mówiła o granicy słoweńsko-ukraińskiej. Do tematu wróciła prowadząca program w Radiu Zet Beata Lubecka. Prosiła posłankę o wymienienie z kim graniczy Ukraina.

Graniczy z Polską chociażby i ze Słowacją

– odparła Biejat.

Dopytywana przez prowadzącą odparła:

Mówiłam właśnie – z Polską i Słowacją, jeśli chodzi o granicę z Unią Europejską. Proszę nie odpytywać mnie z geografii, bo nie o to chodzi.

Sąsiedzi Polski

Na nieszczęście dla posłanki, padło też pytanie o państwa sąsiadujące z Polską. W odpowiedzi Magdalena Biejat odwołała się do najwyższych sił.

Boże drogi, no… Szczerze mówiąc, to jest sprowadzanie tej dyskusji do absurdu. Nie uważam, by odpytywanie polityków z granic Polski służyło czemukolwiek. Oczywiście mogę wymienić teraz wszystkich naszych sąsiadów…

– stwierdziła.

Uważam, że to niczemu nie służy

– dodała.

Lubecka jednak nie odpuszczała:

Czyli pani nie wie?

– zapytała prowadząca.

Biejat konsekwentnie odmawiała udzielenia odpowiedzi.

Wiem. Nie będę się tutaj bawić w odpytywanie.

mly/Twitter/Radio Zet