Wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński odniósł się do sprawy dopuszczenia dziennikarzy do relacjonowania sytuacji na granicy Polski z Białorusią. Przypomniał sprawę niszczenia infrastruktury granicznej przez aktywistów i powielanie przekazu reżimu Łukaszenki.
Jabłoński odniósł się do sprawy na Twitterze. Wiceszef MSZ napisał m.in. o dotychczasowych działaniach części dziennikarzy.
W sierpniu nie było stanu wyjątkowego, a aktywiści i dziennikarze mieli pełen dostęp do granicy. Część wykorzystywała to, by niszczyć infrastrukturę graniczną, inni – by powielać kłamstwa białoruskich służb i wzmacniać propagandę Łukaszenki
– napisał Paweł Jabłoński.
Konflikt dwóch wartościami
Zdaniem Jabłońskiego, jesteśmy świadkami najpoważniejszego od lat zagrożenia dla naszych granic.
Mamy do czynienia z konfliktem dwóch wartości: (i) nieskrępowany dostęp do informacji (ii) bezpieczeństwo. W sytuacji najpoważniejszego od ponad trzech dekad zagrożenia granic RP bezpieczeństwo musi mieć priorytet
– czytamy.
Wiceszef MSZ zapowiedział, że strona rządowa będzie dyskutować nt. zasad obecności dziennikarzy w okolicach granicy RP z Białorusią.
O zasadach funkcjonowania mediów w strefie przygranicznej będziemy dyskutować prawdopodobnie jeszcze w tym tygodniu. W tej dyskusji nie wolno nam zapomnieć o mimowolnym lub świadomym wsparciu, jakiego część mediów i aktywistów udzielała A. Łukaszence
– twierdzi Paweł Jabłoński.
mly/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/574145-jablonski-czesc-mediow-wzmacniala-propagande-lukaszenki