Powinniśmy być przygotowani na wszystko, tego typu reżimy są nieprzewidywalne - ocenił szef prezydenckiego Biura Polityki Międzynarodowej Jakub Kumoch odnosząc się do sytuacji na granicy polsko-białoruskiej. Podkreślił, że Polska opowiada się za bardzo dotkliwymi sankcjami przeciwko Białorusi.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezydencki minister: „Gra Putina może się skończyć wchłonięciem Białorusi przez Rosję”. Co zrobi Zachód? Niepokojące słowa
CZYTAJ TAKŻE: Białoruskie służby szykują kolejny szturm na polską granicę! Relacja migranta nie pozostawia złudzeń co do taktyki reżimu
„Obawiamy się prowokacji zbrojnej”
Kumoch został w poniedziałek w Programie Trzecim Polskiego Radia zapytany na jaki rodzaj prowokacji powinniśmy być przygotowani w związku z sytuacją na polsko-białoruskiej granicy.
Na wszystko powinniśmy być przygotowani, ponieważ tego typu reżimy mają to do siebie, że są nieprzewidywalne i niekonwencjonalne, działają już praktycznie ze złamaniem wszelkich norm współistnienia między państwami. Tutaj nie ma żadnego straszenia, po prostu jest pełen realizm
— odpowiedział.
Pierwszy raz w historii państwo stało się przemytnikiem ludzi i to państwo może zrobić wszystko
— tłumaczył.
Zapewnił jednocześnie, że Polska jest przygotowana, gdyż na granicy zgromadzono siły nie tylko zdolne do odpierania prowokacji i ochrony granicy przed nielegalną migracją, ale też przed prowokacjami.
To jest na razie psychologiczna wojna, ale są przygotowani na bardzo różny rozwój sytuacji. Obawiamy się oczywiście prowokacji zbrojnej
— dodał prezydencki minister.
„Jesteśmy za bardzo dotkliwymi sankcjami”
Odnosząc się do sankcji jakie powinny być nałożone na Białoruś, Kumoch stwierdził, że powinny one być twarde.
Jesteśmy za bardzo dotkliwymi sankcjami przeciwko Białorusi, ale również bierzemy pod uwagę wrażliwość naszych partnerów i innych sąsiadów Białorusi; tutaj musimy brać pod uwagę i wrażliwość i podatność ich gospodarek na te sankcje
— zastrzegł.
Pytany o możliwość uruchomienie artykułu 4. Traktatu Północnoatlantyckiego (dotyczący konsultacji w sytuacji poczucia zagrożenia któregoś z państw NATO), o czym mówił PAP premier Mateusz Morawiecki, Kumoch odparł, że ten wariant jest cały czas na stole.
Patrzymy na razie jak wygląda sytuacja. Dzisiaj dzień będzie bardzo obfity w wydarzenia, jak sądzimy; zresztą widać w mediach społecznościowych, co się dzieje
— dodał.
CZYTAJ WIĘCEJ: WSZYSTKO o szturmie migrantów na granicę polsko-białoruską
kpc/PAP/Radiowa Trójka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/574056-kumoch-mowi-wprost-obawiamy-sie-prowokacji-zbrojnej