„Kaczyński poświęci wszystko, żeby realizować wizję Polski mu podległej, zniewolonej”- oświadczyła w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” posłanka Platformy Obywatelskiej Izabela Leszczyna”. Parlamentarzystka przekonywała, że „politycy PiS-u, ich rodziny, przyjaciele” są „cwaniakami” a „PiS chce powrotu do przeszłości”.
CZYTAJ TAKŻE:
O czym decyduje Jarosław Kaczyński?
W rozmowie z „GW” Izabela Leszczyna często przywoływała nazwisko prezesa PiS. Posłanka opozycji stwierdziła, że to właśnie Jarosław Kaczyński zdecydował o tym, że niektóre grupy, w tym narodowcy, są „finansowane przez ministra kultury”, za co te mają głosować na Prawo i Sprawiedliwość.
Ludzie muszą zrozumieć, jak dużo złego PiS robi w każdej dziedzinie życia, nawet jeśli rozdaje różnym grupom pieniądze – to są środki wypracowane przez Polaków dzięki gospodarce i finansom, które odziedziczył po nas w dobrym stanie. Ale nie da się wciąż wydawać, nie zarabiając. A PiS nie robi nic, żeby rozwijać gospodarkę. Prezes zaprzedał duszę diabłu, żeby nie stracić władzy
— oświadczyła posłanka dodając, że „Kaczyński poświęci wszystko, żeby realizować wizję Polski mu podległej, zniewolonej”.
Leszczyna dramatyzowała, że „pisowcy odhumanizowują uchodźców i LGBT” a „na marszach pojawiają się hasła o białej Europie”.
Po sześciu latach propagandy PiS-u połowa Polaków uważa, że dzieci można wywieźć w mroźną noc do lasu na bagna. Najlepiej być narodem jednorodnym, katolickim, który ma na ustach słowa: „Bóg, Honor, Ojczyzna”. Szkoda tylko, że tak daleko jest od Ewangelii
— oświadczyła.
„Tak naprawdę działają przeciw narodowi”
Leszczyna przekonywała, że Prawo i Sprawiedliwość jest podobną partią jak Ruch 5 Gwiazd we Włoszech, Front Narodowy Marine Le Pen we Francji czy Partia Wolności w Holandii. Powołując się na rzekome maile ministra Michała Dworczyka posłanka opozycji stwierdziła, że „elementy ideologii nazizmu są inspiracją dla tego środowiska”.
Nikt nie stawia znaku równości, ale często słyszymy, jak politycy PiS-u mówią, że najważniejszy jest naród, ważniejszy niż prawo. Lud ich wybrał, więc oni mogą stać ponad prawem. Stąd pogarda dla mniejszości i przekonanie, że nacjonalizm, a nawet rasizm, jest warunkiem naszego bezpieczeństwa. Grają na tym, co w ludziach złe. Tak naprawdę działają przeciw narodowi
— mówiła Leszczyna dodając, że „partia, która mówi o sobie, że jest chrześcijańska, skierowana w stronę biednych, okazała się partią bezideową i amoralną”.
Zdaniem posłanki Prawo i Sprawiedliwość „kłamało” w każdej kwestii, a wszystkie programy nie mają na celu pomocy słabszym, tylko „zdobycie władzy i pieniędzy”, a Jarosława Kaczyńskiego „pieniądze interesują o tyle, o ile pozwalają decydować o życiu i śmierci, przynajmniej politycznej, awansach i degradacjach”.
Leszczyna dramatyzowała, że państwo, według wizji Jarosława Kaczyńskiego „uczy dziewczynki cnót niewieścich, a z chłopców robi obrońców tej wizji. Kobieta gotuje obiad, podaje mężowi do stołu, a on czyta gazetę wydawaną przez Obajtka”.
Oni są chorzy na władzę. A to, że pisowcy rozkradają państwo, Kaczyńskiego nie obchodzi. Dopóki może budować Polskę poddaną jego woli, będzie na to pozwalał
— dramatyzowała.
Posłanka stwierdziła również, że „PiS poprzez spółki buduje prywatne fortuny ludzi związanych z partią i uwłaszcza się na majątku społeczeństwa, tworzy swój oligarchiczny obwarzanek”.
Dla porównania: PO nigdy żadnej fortuny nie zgromadziła, wynajmujemy pomieszczenia na Wiejskiej i nie mamy jak PiS nieruchomości w centrum Warszawy ani nie chcemy budować wież za miliardy
— mówiła stwierdzając, że rozwiązaniem jest zmniejszenie państwowego majątku, bo „im mniej państwowego majątku, tym mniej pokus”, a „państwo nie musi mieć 432 spółek jak dziś”.
„PiS łupi Polaków”
„Gazeta Wyborcza” zapytała Leszczynę o to, „jak wyliczyć, na jaką skalę PiS łupi Polaków”. Posłanka, powołując się na NIK i ustalenia dziennikarzy zapewniała, że posłowie PO mają „spisane akty łamania prawa, oszustwa i pisowskie deale”.
Rząd drukuje pieniądze, czyli się zadłuża, wypuszcza obligacje poprzez BGK czy poprzez – również będący poza kontrolą Sejmu – Polski Fundusz Rozwoju, gdzie prezesem jest Paweł Borys, kolega premiera Morawieckiego, i gdzie też wydrukowano obligacje na kolejne 100 mld zł. A Sejmowi nic do tego, bo w pandemii PiS wprowadził przepisy, które mówią, że premier i minister finansów mogą podejmować decyzje finansowe bez zgody Sejmu
— oświadczyła Leszczyna przekonując, że dziś budżet państwa jest „kłamstwem o finansach publicznych”. O kłamstwo oskarżyła również premiera Morawieckiego.
Posłanka opozycji stwierdziła również, że zamiast kupować nowe czołgi i samoloty, rząd powinien przeznaczyć te środki na ochronę zdrowia. Straszyła, że rząd buduje „państwo policyjne”, bo dodatkowe środki są przeznaczane na służby mundurowe.
Leszczyna dodała, że wybory „nie będą normalne, PiS jest w stanie wymyślić rzeczy, które zniechęcą do głosowania na opozycję, a będą zachęcały do głosowania na PiS”. Stwierdziła, że Polska może się wybronić tylko przy pomocy „wolnych mediów”, które mają obnażać „przekręty PiS”.
Kto „kolaboruje” z PiS?
Leszczyna przekonywała również, że to PiS ponosi odpowiedzialność za to, jak postrzegana jest Platforma Obywatelska. Mówiła o „trzech kłamstwach”, czyli „kłamstwie smoleńskim”, że był to zamach, „Polska w ruinie” - jak tłumaczyła, gospodarka została oddana w bardzo dobrym stanie” oraz kłamstwo o „luce VAT-owskiej”.
Uderzyła też w Lewicę, którą oskarżyła o kolaborację z PiS-em.
Boją się wyborów. Lewica jest rozbita. Głosuje z PiS-em, żeby PiS sobie trwał, myślą, że to im się opłaci, że się odbudują. Nie opłaci się. Za każdy dzień władzy PiS-u płacimy wysoką cenę. (…) PiS rzuca kłamstwa w przestrzeń publiczną, żeby dla niego pracowały
— przekonywała Leszczyna zapewniając, że wierzy w to, że PO wygra wybory, a PiS zostawi po sobie „zdemoralizowanych 30-latków”.
Sytuacja na granicy
Posłanka PO odniosła się też do sytuacji na granicy. Pytana o budowę muru oświadczyła, że… „za ten 1 mld 600 mln zł można by opłacić osiem lat pracy 100 karetek z pełnym wyposażeniem i z lekarzami. Bezpieczeństwo granicy to kwestia dyplomacji, współpracy międzynarodowej, m.in. z Fronteksem, a nie budowania muru”.
Oskarżyła PiS o niezapewnienie Polakom bezpieczeństwa podczas pandemii. Stwierdziła, że „ludzie umierali, bo PiS wprowadził chaos - i kradł”, a teraz to samo może zrobić w przypadku zabezpieczania granicy.
A dzieci są tam w takich warunkach, że płakać się chce. Procedura azylowa istnieje, komu trzeba, należy przyznać azyl. Nie ma takiego prawa, że się skazuje ludzi na śmierć z zimna czy wycieńczenia. Tych, którym nie damy azylu, powinno się wsadzać w samoloty i odsyłać do kraju pochodzenia, żeby tam na miejscu ludzie zobaczyli, że nie ma po co tu przylatywać. Zamiast tego PiS ich wypycha do lasu, niech umierają
— mówiła posłanka PO dodając, że rząd wydający Straży Granicznej rozkazy wywożenia imigrantów do lasu jest rządem barbarzyńskim. Przy okazji straszyła, że osoby odpowiedzialne za te działania „odpowiedzą przed sądem”.
Dramat uchodźców to efekt barbarzyństwa Łukaszenki, a PiS się w to wpisał i dlatego jesteśmy tak samo winni jak on
— oświadczyła.
Kłamstwa i kłamstewka
Tak samo często, jak nazwisko prezesa PiS, w wywiadzie przewijało się słowo „kłamstwo”. Zdaniem Leszczyny Prawu i Sprawiedliwości „ojczyzna służy do tego, żeby się dorobić”, a kłamstwem były słowa polityków PiS o solidaryzmie i równości, bo „wprowadzają oligarchię”. W jej ocenie dlatego „Unia musi kontrolować praworządność”.
Leszczyna stwierdziła także, że PiS oszukał ludzi mówiąc, że Platforma ich skazała na „pracę do śmierci” poprzez podniesienie wieku emerytalnego, a „system emerytalny to będzie jedno z największych wyzwań dla kolejnego rządu”. Skrytykowała też program „Polski Ład”.
Cały ten podatkowy nieład to jedno wielkie oszustwo. Mówią, że pomagają biednym, a tak naprawdę zabierają im pieniądze, które powinny być przeznaczone na ochronę ich zdrowia, edukację ich dzieci, przedszkola, żłobki, komunikację publiczną. Rozdają ludziom pieniądze, za które oni nie będą w stanie kupić tego, co państwo im de facto zabiera, nie dając usług na odpowiednim poziomie. Bo bogaty sobie poradzi, nawet jak zatankuje drogą benzynę. Biednego nie będzie stać ani na korepetycje dla dziecka, ani na prywatnego lekarza, a na publiczną ochronę zdrowia nie będzie mógł liczyć
— oświadczyła dodając, że „generalnie ‘Polski ład’ to przesunięcie pieniędzy od tych, którzy pracują, w stronę tych, którzy nie pracują”.
PiS kłamie też, że Unia chce zniszczyć naszą tożsamość narodową, a ona daje pieniądze na projekty, które mają pielęgnować regionalizmy i tradycje narodowe. Te kłamstwa to pisowska gra na różnych instrumentach
— mówiła Leszczyna.
Kaczyński to człowiek zakompleksiony i zarozumiały jednocześnie. Drażni go, gdy ktoś mówi, jak powinien postąpić. Pisowcy są w dodatku męskimi szowinistami. Przedmiotowe traktowanie kobiet, szczególnie w kontekście ciąży, to element ich programu. Najjaskrawszym tego przejawem jest stwierdzenie, że kobiety mogą – wbrew nauce – umierać przy porodzie, „bo taka jest biologia”
— dodała posłanka PO.
Co ciekawe, Leszczyna - odnosząc się do wysokich cen paliw - stwierdziła, że jest to m.in. wina tego, że PKN ORLEN zakupił Polska Press.
Teraz drożyzna będzie większa, bo koszty paliwa, tak jak energii, mają wpływ na wszystko. Rzecz w tym, że mamy na rynku właściwie monopolistę – to jest Orlen. Rafinerie orlenowskie mają określoną marżę – wydaje się, że ta marża jest wysoka, bo pan Obajtek wykupił m.in. lokalne gazety i gdzieś musi ten wydatek odrobić. (…) W cenie paliwa marża jest istotną kwotą. Kaczyński powtarza, że spółki skarbu państwa muszą działać na rzecz obywateli. To może trzeba spytać Obajtka, jak duża jest ta marża i dlaczego jej nie obniży
— powiedziała Leszczyna.
Jak PO chce wygrać wybory?
Posłanka PO stwierdziła w rozmowie z „Wyborczą”, że polityka Platformy jest „bez fajerwerków, bez tej szabli w dłoni, ale za to bardzo bezpieczna, gwarantuje silną pozycję Polski w Trójkącie Weimarskim, w Unii, w świecie”.
Ludzie nas pytają, czy wyprowadzimy religię ze szkół. A tu wystarczy już dzisiaj przestrzeganie prawa. Wiara jest prywatną sprawą każdego człowieka i podpisuję się obiema rękami za świeckim państwem. Prawo mówi, że rodzic ma zadeklarować, jeśli chce, żeby dziecko chodziło na religię – nie odwrotnie
— mówiła posłanka PO.
Ludzie nam zarzucają, że za wcześnie zaczęliśmy używać wielkich i groźnych słów, mówiąc o PiS-ie. A ja myślę, że nie. Że trzeba było przed nimi ostrzegać. A to: „Nie straszcie PiS-em”, okazało się… Kurczę, może trzeba było straszyć bardziej
— stwierdziła w rozmowie z „Gazetą Wyborczą” Izabela Leszczyna z PO.
wkt/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/573982-leszczyna-bez-zenady-trzeba-bylo-bardziej-straszyc-pis-em
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.