Poseł Platformy Obywatelskiej zdziwił się, że w aplikacji „Pola” można sprawdzić… pochodzenie produktu. Bartłomiej Sienkiewicz najwyraźniej nie zrozumiał, że istnieją polskie firmy handlujące kawą.

Klub Jagielloński ogłosił powstanie nowej strony internetowej i nowej wersji „Poli”. Aplikacja od lat pozwala sprawdzić, czy dany produkt został stworzony w Polsce i czy produkuje go polska firma.

Były minister spraw wewnętrznych oburzył się na fakt, że dzięki „Poli” konsument może otrzymać informacje dot. pochodzenia firmy sprzedającej w Polsce kawę.

To się nie dzieje naprawdę? Powiedzcie mi, że nie, proszę! Sprawdź, czy twoja kawa jest polska. Nowa strona internetowa i nowa wersja aplikacji Pola — Klub Jagielloński

– czytamy we wpisie Sienkiewicza.

Posłowi PO odpowiedział prezes Klubu Jagiellońskiego.

Panie Ministrze, od 6 lat ta appka powstała w wolontariacko-crowdsourcingowym zrywie edukuje setki tysięcy Polaków, że świadoma konsumpcja nie jest łatwa, „narodowość” produktów - nie jest zerojedynkowa i że warto wspierać awans biznesu w łańcuchach wartości. Bez szydery, plz.

Pola ma 6 lat. Zeskanowano >10 mln produktów, pobrano >750k razy. Promuje świadomą konsumpcję, awans firm w łańcuchach wartości. Uczy, że polskość produktu nie jest zerojedynkowa.

Reakcja użytkowników Twittera

Wpis Sienkiewicza wywołał falę komentarzy ze strony polityków i dziennikarzy.

W @Platforma_org już nawet patriotyzm gospodarczy będzie zaraz przejawem nacjonalizmu…

Przedstawiciel partii zewnętrznej wyraził swoje oburzenie…

Świadomy i mądry Patriotyzm Gospodarczy jest wielce Ok, Pola ma z 6 lat, a ten ten wpis naprawdę wiele wyjaśnia ;)

Ale kiedy poseł PO szydzi ze świadomej konsumpcji i wspierania polskiego biznesu, to naprawdę już daleko zaszliśmy

Przecież ta aplikacja działa od ponad sześciu lat. I co w tym dziwnego?

Widać, że opozycja nie chce bronić Polskich marek. Dlaczego mnie nie dziwi

Poseł na Sejm RP wyśmiewa patriotyzm gospodarczy. Nowe, nie znałem.

Według tej logiki Marka Belki szwedzka Gevalia rośnie na Gotlandii, a niemiecka Tchibo gdzieś w Zagłębiu Ruhry.

mly/Twitter