Projekt ws. strefy przygranicznej uwzględnia prawo do wykonywania zawodu i przekazywania informacji przez dziennikarzy; będą oni mogli tam przebywać na zasadach określonych przez Straż Graniczną, redakcje o zasięgu ogólnopolskim, będą mogły korzystać z tej możliwości - poinformował szef MSWiA Mariusz Kamiński.
CZYTAJ TAKŻE:
Co po zakończeniu stanu wyjątkowego?
Od 2 września, w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy. Na mocy rozporządzenia prezydenta Andrzeja Dudy wydanego na wniosek Rady Ministrów stan wyjątkowy wprowadzono najpierw na 30 dni, po czym w końcu września Sejm zgodził się na przedłużenie go o kolejne 60.
W czwartek do wykazu prac legislacyjnych rządu trafił projekt nowelizacji ustawy o ochronie granicy państwowej i niektórych innych ustaw. Regulacja umożliwia m.in. wprowadzenie na czas określony zakazu przebywania na określonym obszarze strefy nadgranicznej.
Szef MSWiA mówił w sobotę w radiu RMF FM kryzys na polsko-białoruskiej granicy to kwestia wielomiesięczna.
Musimy przyjąć taką perspektywę, że z dnia na dzień nie rozwiążemy tego kryzysu. Musimy w różny sposób - i poprzez budowę zapory, ale również adekwatnych do sytuacji przepisów ustawowych - reagować na to, co się dzieje
— mówił.
Po zakończeniu stanu wyjątkowego - który z końcem miesiąca wygaśnie - wprowadzimy nowelizację ustawy, która de facto przedłuży to, co jest w chwili obecnej, ale w sposób elastyczny, z uwzględnieniem różnego typu uwag
— zapowiedział Kamiński.
Dziennikarze na terenach przygranicznych
Wskazywał, że na zasadach określonych przez Straż Graniczną dziennikarze będą mogli być na terenie przygranicznym.
Będziemy elastyczni, będziemy podchodzili rozsądnie. Wszystkie redakcje, które mają zasięg ogólnopolski, będą mogły korzystać z tej możliwości
— zapewnił minister.
Przekonywał, że nowe przepisy pozwolą na „spokojne i profesjonalne działania Straży Granicznej, wojsku i policji”.
Ograniczy się ta zmiana przepisów do tego, że można będzie czasowo na określonym terenie wprowadzić swobodny zakaz przemieszczania się osób, które nie są na co dzień związane z tym terenem. Ale tu w szczególności chcemy uwzględnić prawo do wykonywania zawodu i przekazywania informacji dla dziennikarzy
— mówił szef MSWiA.
Przekazał, że Sejm może zająć się projektem noweli na najbliższym posiedzeniu Sejmu, które rozpoczyna się we wtorek.
Bardzo liczę na poparcie opozycji
— dodał Kamiński.
Środki z UE na ochronę granic
Szef MSWiA został też zapytany o propozycję Komisji Europejskiej 25 mln euro na ochronę granicy z Białorusią w unijnym budżecie na 2022 rok.
Zdaniem Kamińskiego w interesie UE jest współfinansowanie zapór na granicy z Białorusią. Zaznaczył jednocześnie, że niezależnie od unijnego wsparcia, Polska jest przygotowana, ma zabezpieczone środki na ten cel i lada moment rozpocznie się budowa naszej zapory.
Ale ja się martwię o Litwę i Łotwę. Te państwa mają dużo mniejszy potencjał obronny. Wsparcie dla nich musi być wsparciem bardzo konkretnym. Oni mogą sobie nie dać rady
— ocenił minister.
Zapowiedział, że zapora na polskiej granicy ma być gotowa „do końca pierwszego półrocza przyszłego roku”.
Kamiński przekazał, że w obozowisku przy granicy po stronie białoruskiej przebywa obecnie około 1500 osób i dochodzą do niego cały czas nowe, kilkudziesięcioosobowe grupy. Obozowisko - mówił - jest pod pełną kontrolą władz białoruskich.
Z kolei po stronie polskiej 400-kilometrową granicę z Białorusią ochrania obecnie: 13 tys. żołnierzy, 4,5 tys. funkcjonariusz Straży Granicznej i 2 tys. policjantów. Jak mówił, większość sił znajduje się na odcinku podlaskim, ponieważ na terenie województwa lubelskiego naturalną zaporą jest rzeka Bug.
Polska w stałym kontakcie z Frontexem
Szef MSWiA zapewnił, że Polska jest w stałym kontakcie z szefem Fronteksu.
Współpracujemy w dwóch praktycznych zakresach: na bieżąco uzyskujemy zdjęcia satelitarne z Fronteksu, a po drugie, chcemy współpracy Fronteksu przy readmisjach
— mówił Kamiński.
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie podkreślają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który wykorzystuje migrantów, w odpowiedzi na sankcje.
Zgodnie z informacjami przekazywanymi przez rząd w pasie przygranicznym po białoruskiej stronie granicy z Polską przebywa obecnie od 2 do 4 tys. migrantów, regularnie dochodzi do prób siłowego przekroczenia granicy oraz prowokacji ze strony służb białoruskich.
Biden o sytuacji na granicy polsko-białoruskiej
Prezydent USA Joe Biden powiedział w piątek, że sytuacja na granicy polsko-białoruskiej jest powodem wielkiego zaniepokojenia. Zaznaczył, że Waszyngton przekazał swoje zaniepokojenie zarówno Rosji, jak i Białorusi.
To ważne słowa. To pokazuje, że Stany Zjednoczone bardzo uważnie przyglądają się temu, co się dzieje w naszym regionie, co więcej - są gotowe działać
— mówił w sobotę szef MSWiA w radiu RMF FM.
Mamy zapowiedź sankcji amerykańskich na Białoruś, mamy bardzo dużą aktywność amerykańską w relacjach z Rosją. W ostatnich dniach w Rosji miała miejsce wizyta szefa Centralnej Agencji Wywiadowczej, który spotykał się z szefami rosyjskich służb specjalnych i przekazywał im pewne przesłanie
— powiedział Kamiński.
Zapowiedział, że w przyszłym tygodniu będzie gościł w Polsce amerykańską koordynatorkę służb specjalnych Avril Haines.
Za tymi słowami pójdą dalsze działania. One mogą eskalować, jeśli druga strona będzie eskalowała z powodów politycznych, z wykorzystaniem również migrantów, swoje działania. Stany Zjednoczone zapowiadają, że włączą się w sankcje, które Unia Europejska w najbliższym czasie nałoży na reżim Łukaszenki. Tu jest pełna współpraca, pełna wymiana informacji i będą wspólne działania
— zapewniał szef MSWiA.
„Atak na całą UE i wspólnotę zachodnią”
Kamiński mówił, że mamy do czynienia z atakiem na całą Unię Europejską i wspólnotę zachodnią i że „jest to atak motywowany politycznie, z wykorzystaniem sztucznie wykreowanego strumienia nielegalnych migrantów, który napływa do Europy”.
Jeśli nasza granica będzie granicą miękką, jeśli każdy, kto będzie chciał, będzie tę granicę przekraczał, będziemy mieli do czynienia z gigantycznym problemem politycznym i społecznym. Nie będziemy mieli kilkunastu tysięcy migrantów na Białorusi, którzy chcą nielegalnie wkroczyć do Unii Europejskiej, ale setki tysięcy tych migrantów
— mówił minister spraw wewnętrznych i administracji.
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie podkreślają, że to efekt celowych działań reżimu Alaksandra Łukaszenki, który instrumentalnie wykorzystuje migrantów w odpowiedzi na sankcje. Od 2 września, w związku z presją migracyjną w przygranicznym pasie z Białorusią w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego obowiązuje stan wyjątkowy.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/573865-biden-o-sytuacji-na-granicy-kaminski-usa-sa-gotowe-dzialac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.