Prezydent Andrzej Duda podziękował podczas wizyty na granicy polsko-białoruskiej funkcjonariuszom za pełnienie trudnej służby. „Sądzę, że ta służba jest też na pewno niewdzięczna i niełatwa” - powiedział.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Cel reżimu
Musimy jednak mieć świadomość tego, że ci ludzie są traktowanie przedmiotowo przez tych, którzy rządzą za granicą. Oni pchają ich tę linię po to, by zdestabilizować sytuację u nas, w Unii Europejskiej i na zachodzie Europy, a prawdopodobnie również po to, by doprowadzić do konfliktu między nami, a naszym sąsiadami w Unii Europejskiej. Sprawa jest prosta: jeżeli my puścimy granice, jeżeli te tysiące pójdą w kierunku Europy Zachodniej - a oni przecież nie ukrywają, że nie chcą zostać u nas; oni idą do Holandii, do Niemiec, do innych zamożnych krajów UE - to natychmiast granice europejskiej strefy Schengen zostaną zamknięte, także dla naszych obywateli
— mówił prezydent.
Duda wskazał, że funkcjonariusze i żołnierze na granicy „pilnują nie tylko naszych interesów w Unii, ale przede wszystkim naszych zobowiązań”.
Jesteśmy narodem, który ma honor. Jeśli podjęliśmy zobowiązanie, to je realizujemy. Dziękuję za to, że dzięki wam możemy je realizować
— powiedział.
Pozdrowienia dla rodzin
Poprosił również, by żołnierze przekazali jego pozdrowienia i podziękowania swoim bliskim.
Doskonale wiem, jakie to jest poświęcenie - że rodziny się obawiają, że nie możecie być z najbliższymi - pamiętam o tym i ogromnie to doceniam
— zaznaczył prezydent.
gah/PAP/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/573699-prezydent-wskazuje-prawdziwy-cel-lukaszenki-co-z-schengen