Rosjanie dobrze znają Polaków. Niestety, panowali nad nami dość długo. I znają też polską duszę. Wiedzą, że jest z natury dobra, chrześcijańska, współczująca. Teraz próbują nami manipulować, wykorzystując nasze dobre odruchy do osiągania swoich cynicznych celów. Mówił dziś o tym w Krakowie prezes PiS Jarosław Kaczyński:
Trzeba wiedzieć, że ta „bitwa”, która w tej chwili się toczy, to jest bitwa przede wszystkim o świadomość. To jest bitwa o to, co będą myśleć i jakie wnioski z tego myślenia będą wyciągać Polacy. Chodzi o to, by odwołując się do szlachetnych odruchów (…) doprowadzić do skruszenia naszego oporu. Otóż to nie może się udać
Próbuje się wykorzystywać piękne uczucie, jakim jest empatia, by skruszyć nasz opór. Polacy są dobrym narodem. Ale ta dobroć to nie może być słabość.
To nie może być nasza słabość. A sytuacja jest naprawdę poważna. Możliwa jest eskalacja, do poziomu, którego nawet sobie nie wyobrażamy. Możliwy jest długotrwały konflikt - wielotygodniowy, wielomiesięczny, obliczony na zmęczenie społeczeństwa. Mówiąc wprost: możliwa jest wojna. Możliwe jest otwarte uderzenie Rosji na Ukrainę. W sumie to najpoważniejsze zagrożenie od 1980 roku, gdy groziła nam sowiecka interwencja. Kto nie zdaje sobie sprawę z powagi sytuacji, powinien przeczytać analizę Marka Budzisza zamieszczoną na portalu wPolityce.pl.
Jak co roku, ulicami Warszawy przeszedł 150 tysięczny Marsz Niepodległości. W tym roku wyjątkowo spokojny, godny, nawet poważny. Miał wiele kontekstów, i wiele przesłań, ale jedno wydaje mi się najważniejsze. Otóż ci wszyscy patrioci, którzy przyjechali do stolicy z całego kraju, prosili w istocie o jedno: o powagę. W obliczu dzisiejszego zagrożenia, ale nie tylko.
Prosili - apelowali - o poważne traktowanie niepodległości Polski i Polaków. O rezygnację z totalności, infantylizmu, głupkowatości, którą prezentuje większość opozycji, większość opozycyjnych mediów i większość establishmentu kulturalnego. Polska leży w zbyt niebezpiecznym miejscu, i zbyt dużo kosztowała jej niepodległość, byśmy mogli sobie pozwolić na hucpę jako dominantę życia publicznego.
Warto, by tej prośby usłuchano. Czas dorosnąć do Polski.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/573688-najwazniejsze-przeslanie-mn-traktujcie-polske-powaznie