Obrona naszej granicy to jest święta rzecz, ale humanitarne podejście zwłaszcza do niewinnych małych dzieci i kobiet to jest druga rzecz; jeśli pojawią się sensowne propozycje z pewnością je poprzemy – powiedział marszałek Senatu Tomasz Grodzki.
CZYTAJ TAKŻE:
Grodzki: Opozycja jest gotowa
W środę marszałek Senatu wziął udział w otwarciu nowej farmy wiatrowej w Radówku w gm. Górzyca w Lubuskiem, należącej do francuskiego koncernu EDF Renewables.
Po tym wydarzeniu został zapytany o napiętą sytuację na granicy z Białorusią i wtorkowe posiedzenia Sejmu, podczas którego premier oraz szefowie MSWiA oraz MON przedstawili informacje w tej sprawie.
Obrona naszej granicy to jest święta rzecz, ale humanitarne podejście, zwłaszcza do niewinnych małych dzieci i kobiet to jest druga rzecz. Opozycja jest gotowa. Tak jak mówił przewodniczący PO Donald Tusk, jeśli się pojawią sensowne propozycje z pewnością je poprzemy. Ale to co się wydarzyło wczoraj w Sejmie, to nie miało wiele wspólnego z poważnymi propozycjami, raczej z wychwalaniem rządu. Nie dziwota, że opozycja i to gremialnie skrytykowała te plany
— powiedział Grodzki.
Jak podkreślił, w 2017 r. Polska bardzo zabiegała, żeby mieć w Warszawie siedzibę agencji Frontex zajmującej się problemami granic zewnętrznych Unii Europejskiej.
Ta siedziba jest. Więc dziwi, że nikt nie korzysta z doświadczeń tej agencji. To jest jakieś niezrozumienie. Komuś się wydaje, że ona jest mała, ale ma ogromne doświadczenie, ma kilkuset funkcjonariuszy natychmiast gotowych do relokacji. Może wystąpić o pomoc innych służb granicznych, bo to jest granica zewnętrzna Unii
— zauważył Grodzki.
Zwrócił też uwagę, że prezydent Andrzej Duda nie zwołuje Rady Bezpieczeństwa Narodowego, chociaż władza „snuje jakieś opowieści o ogromnym zagrożeniu dla naszego kraju”.
Relacje, siłą rzeczy są dokonywane z terytorium Białorusi i one nie są dla Polski korzystne. Polscy dziennikarze nie są wpuszczani do strefy przygranicznej. To wszystko trzeba kompleksowo przemyśleć
— ocenił marszałek Senatu.
W poniedziałek rano media obiegła informacja o dużej grupie migrantów idącej po stronie białoruskiej w kierunku granicy z Polską. Migranci zgromadzili się w okolicach Kuźnicy. Resort obrony narodowej poinformował po południu, że służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę przekroczenia granicy.
Solidarność z Polską wyraziło wiele państw UE, w tym m.in. Słowacja, Czechy, Węgry, Słowenia, Litwa, Łotwa, Estonia, Grecja i Francja.
Thun: Tylko razem, jako UE, możemy rozwiązać ten problem
Musimy razem powstrzymać szaleństwo Alaksandra Łukaszenki
— mówiła w środę w Parlamencie Europejskim eurodeputowana Róża Thun, domagając się kolejnych sankcji przeciwko Mińskowi w związku z kryzysem na granicy polsko-białoruskiej.
Nasza polska wschodnia granica jest granicą Unii Europejskiej. To, co się tam dzieje jest sprawą Unii Europejskiej. Tylko razem, jako Unia Europejska, możemy ten problem rozwiązać
— oznajmiła polityk podczas debaty pt. „Eskalacja kryzysu humanitarnego na granicy unijno-białoruskiej, w szczególności w Polsce”.
Nie możemy żyć w świecie, w którym bezpieczeństwo wyklucza humanitaryzm. Musimy jasno stwierdzić: na wschodniej granicy Unii Europejskiej umierają ludzie. Musimy powstrzymać szaleństwo Łukaszenki wszyscy razem. Potrzebujemy więcej sankcji. Dyktatorzy rozumieją tylko język siły, władzy i pieniędzy. Nałóżmy sankcje na osoby odpowiedzialne za tę sytuację, ale również uderzmy w interesy gospodarcze reżimu
— zaproponowała eurodeputowana.
Zadała również pytanie, dlaczego premier RP Mateusz Morawiecki „odmawia zaproszenia Frontexu” na polską granicę.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/573586-otrzezwienie-opozycji-obrona-granicy-to-swieta-rzecz