W Brukseli w Stałym Przedstawicielstwie Polski przy UE we wtorek odbyło się zamknięte spotkanie unijnych dyplomatów i urzędników w sprawie sytuacji na granicy polsko-białoruskiej, na którym strona polska przedstawiła materiały dowodowe dotyczące hybrydowych działań Białorusi na granicy.
Spotkanie miało charakter zamknięty. Przedstawione zostały bardzo szczegółowe, klasyfikowane informacje na temat mechanizmu ściągania na Białoruś migrantów, (…) mechanizmu transportowania osób na granicę i wykorzystywania ich, z narażeniem ich życia, do osiągania konkretnych propagandowych celów, do hybrydowego ataku na Unię Europejską i na państwa członkowskie Unii Europejskiej
— powiedział PAP po spotkaniu Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś.
Dodał, że uczestnikami tego spotkania byli ambasadorowie państw Unii Europejskiej, najwyżsi rangą przedstawiciele Komisji Europejskiej i Rady.
Mieli możliwość bezpośredniego zapoznania się z materiałem dowodowym, mieli również możliwość przedyskutowania konkretnych działań, jakie instytucje unijne i państwa członkowskie powinny w najbliższym czasie przedsięwziąć w celu zahamowania regularnego dopływu migrantów na wschodnią granicę Unii Europejskiej
— wskazał.
Podkreślił, że materiały zrobiły wrażenie na uczestnikach spotkania.
Bardzo dokładnie pokazany został mechanizm - bardzo złożony logistycznie i bardzo precyzyjny - w jaki sposób realizowana jest bardzo trudna operacja od bardzo wielu miesięcy. Pamiętajmy o tym, że operacja ta przeprowadzana jest na terenie wielu państw na Bliskim Wschodzie i w bezpośrednim unijnym sąsiedztwie na Białorusi. Zakłada ona współpracę z biurami turystycznymi, agencjami konsularnymi, liniami lotniczymi, firmami, które finansują otwieranie nowych połączeń czarterowych, w końcu - ze służbami, które w bezpośrednim sąsiedztwie unijnej granicy realizują takie działania. Te działania międzynarodowa opinia publiczna obserwowała wczoraj na ekranach telewizorów
— wskazał.
W poniedziałek rano media obiegła informacja o dużej grupie migrantów idącej po stronie białoruskiej w kierunku granicy z Polską. Migranci zgromadzili się w okolicach Kuźnicy. Resort obrony narodowej poinformował po południu, że służbom MSWiA i żołnierzom udało się zatrzymać pierwszą masową próbę przekroczenia granicy. Obecnie migranci rozbili obóz w rejonie Kuźnicy, pilnują ich służby białoruskie.
W poniedziałek pod przewodnictwem premiera Mateusza Morawieckiego odbyło się posiedzenie sztabu kryzysowego w związku z sytuacja na polsko-białoruskiej granicy, a następnie w Biurze Bezpieczeństwa Narodowego narada zwołana przez prezydenta Andrzeja Dudę w tej samej kwestii.
Szefowa Komisji Europejskiej Ursula von der Leyen w wydanym w poniedziałek oświadczeniu wezwała państwa członkowskie do ostatecznego zatwierdzenia rozszerzonego systemu sankcji wobec władz białoruskich, odpowiedzialnych za ten hybrydowy atak.
Przekazała też, że wiceprzewodniczący KE Margaritis Schinas w najbliższych dniach uda się w podróż do głównych krajów pochodzenia i tranzytu migrantów, „aby upewnić się, że działają one tak, aby ich obywatele nie wpadli w pułapkę zastawioną przez białoruski władze”.
Szef Rady Europejskiej Charles Michel wezwał władze Białorusi do przestrzegania prawa międzynarodowego i podkreślił, że UE nie zaakceptuje żadnych prób instrumentalizacji migrantów dla celów politycznych.
Solidarność z Polską wyraziło wiele państw UE, w tym m.in. Słowacja, Czechy, Węgry, Słowenia, Litwa, Łotwa, Estonia, Grecja i Francja.
Sankcje dla Białorusi
Na najbliższym szczycie UE wniesiemy o sankcje wobec Białorusi - poinformował we wtorek premier Mateusz Morawiecki. Jak podkreślił, możliwe jest nie tylko poszerzenie listy osób z tego kraju z brakiem wstępu na teren UE, ale również sankcje gospodarcze.
We wtorek wieczorem premier odpowiadał w Sejmie na pytania posłów dotyczące sytuacji na polsko-białoruskiej granicy. Część z nich dotyczyła możliwości poszerzenia sankcji wobec Białorusi.
Prezydent zaproponował, żeby natychmiast doprowadzić do wstrzymania możliwości lotów nad niebem europejskim przez te linie lotnicze, które prowadzą akcję transportu (migrantów - PAP). I my się będziemy o to bardzo mocno starać
— poinformował.
Wczoraj mówiłem o tym przewodniczącej (KE Ursuli) von der Leyen, jutro przewodniczącemu (Rady Europejskiej - PAP) Charlesowi Michelowi
— dodał.
Jak wskazał, sprawa stawiana była na forum Rady Europejskiej już wcześniej, jednak ta „nie bardzo była chętna podjąć ten temat”.
Premier poinformował jednocześnie, że Polska wystąpi o zaostrzenie sankcji wobec Białorusi na najbliższym posiedzeniu Rady.
Ale ja też zawnioskowałem i jutro to powtórzę (…), żeby nie czekać na grudzień, tylko - jeśli nie da się wcześniej spotkać fizycznie - spotkać się w formie wideokonferencji i tam na pewno ten punkt podniosę
— przekazał Morawiecki.
Jak dodał, propozycja sankcji będzie mogła wpłynąć na polskich przedsiębiorców, bo mowa będzie nie tylko o zakazach wjazdów do UE, ale również o sankcjach gospodarczych.
Jeśli chodzi o dalsze blokady gospodarcze, blokady transportowe, jesteśmy gotowi - i niech słyszy to także reżim Łukaszenki - na eskalację tego typu. Trzymamy w odwodzie kolejne sankcje gospodarcze. Jeśli nie na poziomie Unii, będziemy je wdrażać również my na naszej długiej dość granicy z Białorusią. Jesteśmy na to gotowi
– powiedział premier Mateusz Morawiecki, odnosząc się do pytania o podejmowane działania odwetowe wobec Białorusi.
Szef polskiego rządu zwrócił także uwagę, że w kwestii migracji Bruksela zmieniła swoje zdanie o 180 stopni.
5-6 lat temu była za przyjmowaniem kilkudziesięciu, kilkuset tysięcy, milionów migrantów - co zresztą nastąpiło
— mówił, dodając, że dopiero później nastąpiła zmiana zbieżna z tym, co na temat migracji mówił polski rząd.
Premier odniósł się również do niektórych komentarzy parlamentarzystów, m.in. słów szefa koła Konfederacji Jakuba Kuleszy, który ocenił, że rząd postawił na granicy „siatkę na kijach od szczotki”.
Panie pośle, to jest dobre zabezpieczenie na ten moment, zresztą znakomicie odbudowywane. W ciągu jednej nocy te dziury - uczynione przez tę akcję szturmu - zostały naprawione (…) To jest skuteczna zapora, a budujemy jeszcze skuteczniejszą
— powiedział Morawiecki.
mly/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/573423-polska-pokazala-w-brukseli-dowody-na-dzialania-lukaszenki
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.