Gdy premier Mateusz Morawiecki zaczynał swoje wystąpienie w Sejmie, z tylnych ław sejmowych Koalicji Obywatelskiej usłyszeliśmy ordynarny, wrzaskliwy śmiech. Czy posłowie opozycji nie rozumieją, że to właśnie dziś odbywa się, być może, najważniejsze posiedzenie Sejmu po 1989 roku? Czy powaga sytuacji nie powinna zmusić te opozycyjne dzieciaki do milczenia.
CZYTAJ TAKŻE:Prezes PiS nieobecny na posiedzeniu Sejmu. Premier wyjaśnia: „Zmogła go choroba”. Paskudna reakcja jednej z posłanek!
Nienawiść posłów Koalicji Obywatelskiej do prezesa Jarosława Kaczyńskiego jest powszechnie znana. Przekracza ona granice smaku, dobrego wychowania i zwykłego człowieczeństwa. Dziś jednak ten rechot wybrzmiał wyjątkowo ponuro. Słychać go doskonale w Mińsku i w Moskwie, gdzie białoruscy i rosyjscy macherzy od chaosu przygotowują kolejne prowokacje i pułapki na suwerenność naszej ojczyzny. Przecież w trakcie tego posiedzenia Sejmu ważą się losy naszej suwerenności, bezpieczeństwa wszystkich obywateli. Przecież nawet Klaudia Jachira i „Franek” Sterczewski powinni rozumieć jak w groźnym znaleźliśmy się położeniu. Nie rozumieją? Najwyraźniej.
Ale w tym śmiechu z tylnych ław Koalicji Obywatelskiej jest jeszcze jedno. Upiorna hipokryzja. Politycy opozycji mają pełne usta frazesów o humanitaryzmie, o losie nieszczęsnych imigrantów. Podobno tylko o tym myślą, tylko o to walczą. Tymczasem ten śmiech pokazuje, że hasła o niedoli tych ludzi, to jedynie pałka, maska, narzędzie w politycznym cyrku, który polska opozycja urządza codziennie i z wielkim zapałem. Śmiech skierowany jest właśnie w stronę tysięcy uwięzionych (często na własne życzenie) pomiędzy granicami Polski i Białorusi. Taka jest prawdziwa twarz opozycji. Wykrzywiona, pijana nienawiścią. Wściekła.
Polacy zapamiętają ten dzień i to posiedzenie. Pamiętać będą o zachowaniach rządzących i opozycji właśnie. Co zobaczą? Wpatrzonych w telefony komórkowe „liderów” Koalicji Obywatelskiej, dyżurnych krzykaczy z ław opozycji. Szkoda, że ten spektakl będą też oglądali żołnierze, strażnicy graniczni i policjanci. Ci wszyscy, którzy biją się dziś o naszą wolność i bezpieczeństwo. Nie w tylnych ławach sejmowych, ale na bagnach i w lasach Podlasia. Oni wam tego nie zapomną.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/573389-premier-o-chorobie-kaczynskiego-a-opozycja-w-smiech