„Neoimperialna polityka Rosji postępuje. Widzimy to bardzo dokładnie, obserwujemy te kroki, one są rozłożone w czasie” – powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas nadzwyczajnego posiedzenia Sejmu.
Prowadzone przez niego działania w ramach Komitetu Bezpieczeństwa, rozpoczęte już w czerwcu, na licznych posiedzeniach, prowadziły do podjęcia decyzji, które dzisiaj skutkują większą efektywnością naszych działań na granicy
– mówił Mateusz Morawiecki.
Jedność w obliczu zagrożenia
Premier Morawiecki poprosił posłów, by w tak ważnym momencie zapomnieli o partyjnych animozjach.
Powinna tutaj decydować jedna racja – racja stanu. Racja stanu przemawia za tym, byśmy spokojnie, rozważnie wysłuchali tego, co dzieje się na wschodniej granicy i ten temat przedyskutowali. Trzeba z całą mocną podkreślić, że bezpieczeństwo naszej wschodniej granicy jest w sposób bardzo brutalny naruszane. To pierwsza taka sytuacja od 30 lat, gdy możemy powiedzieć, że integralność naszych granic jest w tak brutalny sposób atakowana i testowana
– stwierdził szef polskiego rządu.
Mateusz Morawiecki przypomniał słowa prezydenta Lecha Kaczyńskiego wypowiedziane 13 lat temu w Tbilisi, gdy ostrzegał przed rosyjskim imperializmem i zagrożeniem m.in. dla Polski.
Neoimperialna polityka Rosji postępuje. Widzimy to bardzo dokładnie, obserwujemy te kroki, one są rozłożone w czasie. To właśnie ten ostatni atak Łukaszenki, który jest wykonawcą, ale ma swojego mocodawcę, który jest w Moskwie, jest nim prezydent Putin. Ten atak pokazuje determinację w realizacji tego scenariusza odbudowy imperium rosyjskiego. Scenariusza, któremu my, wszyscy Polacy, musimy się z całą mocą przeciwstawić
– zaznaczył premier.
Na wschodniej granicy mamy do czynienia nie tylko z przemocą, z bezpośrednim użyciem przemocy wobec suwerennego państwa polskiego. Na wschodniej granicy mamy do czynienia z wyreżyserowanym spektaklem, którego celem jest naruszenie granicy Polski, wprowadzenie chaosu w Polsce, w UE
— mówił.
Szef rządu przypomniał, że odpowiednio wcześnie podjęto decyzje, które umożliwiły obronę granic Polski.
Gdyby nie te zabezpieczenia, to dziś te kolumny migrantów, popychane kolbami karabinów białoruskich służb, maszerowałyby już przez granice Rzeczypospolitej
– powiedział.
Ostrzeżenie ze strony premiera
Mateusz Morawiecki ostrzegł, że musimy przygotować się na to, że należy przygotować się na „długie uderzenie”.
Dzisiaj musimy się skoncentrować na wspólnej przyszłości. Tak jak kilka miesięcy temu udało się przewidzieć panom ministrom Błaszczakowi i Kamińskiemu, panu premierowi Kaczyńskiemu, co wydarzy się w październiku i w listopadzie. I to właśnie nastąpiło. Tak żeby się dzisiaj zastanowić wspólnie, co jeszcze powinniśmy zrobić, jako klasa polityczna, jako rządzący, aby wzmocnić bezpieczeństwo za kolejne tygodnie, kolejne miesiące, a może i lata. Tak, drodzy rodacy, może i lata, bo trzeba się przygotować na długie uderzenie, na politykę, która może być długotrwała
– stwierdził.
Jesteśmy przekonani, że te operacje na naszej wschodniej granicy są elementem większej operacji. Są częścią skoordynowanego ataku, który ma charakter wojny nowego typu, w której ludzie używani są jako żywe tarcze. Sowieci byli mistrzami dezinformacji, a Rosjanie – ich bezpośredni spadkobiercy – też są mistrzami. (…) Tam, za wschodnią granicą, wiedzą najlepiej,że jeżeli nie będziemy zjednoczeni, to łatwo będzie nas rozbić i zaingerować w nasze bezpieczeństwo. (…) Chyba wszyscy zdajemy sobie sprawę z tego, że to Łukaszenka sprowadził specjalnie dziesiątki tysięcy ludzi na Białoruś, to on przesuwa tych ludzi przemocą z Mińska na naszą wschodnią granicą. Używa ich jako żywych tarcz. I to Aleksander Łukaszenka jest odpowiedzialny za to, by ci ludzie wrócili do swoich krajów. (…) Musimy być zjednoczeni i patrzeć solidarnie na to, co się dzieje, mając na względnie przede wszystkim los Polski, los Rzeczypospolitej. Takiego ryzyka nie było dawno
— przekonywał Mateusz Morawiecki.
To jest moment zwrotny, być może moment zwrotny w historii Polski. Ta jedność potrzebna jest nam wszystkim. Jesteśmy to winni przeszłym pokoleniom. Tym, które walczyły o niepodległość, przelewały krew za Rzeczypospolitą. Jesteśmy to winni przyszłym pokoleniom. Jesteśmy to winni Polakom, jesteśmy to winni Polsce
— zakończył szef rządu.
mly
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/573385-premier-ostrzega-trzeba-sie-przygotowac-na-dlugie-uderzenie