Premier Mateusz Morawiecki 11 listopada bierze udział w innych uroczystościach związanych ze Świętem Niepodległości, w tym tych odbywających się w Krakowie; w związku z tym nie weźmie udziału w warszawskim marszu - poinformował PAP we wtorek rzecznik rządu Piotr Müller.
CZYTAJ TAKŻE:
Premier nie weźmie udziału w warszawskim marszu
Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk poinformował we wtorkowym komunikacie, że Marsz Niepodległości będzie miał charakter państwowy.
Müller pytany przez PAP czy w związku z państwowym charakterem Marszu weźmie w nim udział premier, odparł, że szef rządu bierze udział w innych uroczystościach.
Premier bierze udział w innych uroczystościach związanych ze Świętem Niepodległości. W tym w uroczystościach odbywających się w Krakowie. W związku z tym nie weźmie udziału w warszawskim marszu
— powiedział PAP rzecznik rządu.
Rejestracja MN
Od kilku tygodni sądy zajmują się sprawą rejestracji Marszu Niepodległości jako zgromadzenia cyklicznego. Zgodnie z obowiązującym rozstrzygnięciem sądu apelacyjnego marsz ten nie został zarejestrowany jako takie zgromadzenie. Warszawski sąd apelacyjny 29 października utrzymał w mocy uchylenie decyzji wojewody mazowieckiego o rejestracji Marszu Niepodległości. Dwa dni wcześniej Sąd Okręgowy w Warszawie uchylił decyzję wojewody mazowieckiego o rejestracji tego cyklicznego wydarzenia. Tym samym SO uwzględnił odwołanie warszawskiego ratusza w tej sprawie.
W sprawie tej interweniował też Prokurator Generalny Zbigniew Ziobro, który złożył do Sądu Najwyższego skargę nadzwyczajną. Domagał się w niej uchylenia decyzji zakazującej rejestracji Marszu Niepodległości jako zgromadzenia cyklicznego. Prokurator Generalny zawnioskował przy tym do sądu apelacyjnego o wstrzymanie tej decyzji.
W poniedziałek przed południem poinformowano, że Sąd Apelacyjny w Warszawie oddalił wniosek o wstrzymanie wykonania decyzji sądu. Jeszcze tego samego dnia wieczorem Sąd Najwyższy poinformował, że skarga nadzwyczajna została z powodów formalnych zwrócona do sądu apelacyjnego.
Mimo negatywnej decyzji władz stolicy oraz sądu, organizatorzy Marszu Niepodległości zapowiedzieli, że to wydarzenie się odbędzie.
Wciąż szukamy legalnych rozwiązań, a jednym z nich może być zmiana trasy
— mówił w niedzielę prezes Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz.
Kasprzyk: Marsz będzie miał charakter państwowy
Szef Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych Jan Józef Kasprzyk poinformował we wtorkowym komunikacie, że marsz będzie miał charakter państwowy.
W obliczu niezrozumiałej decyzji Prezydenta Stolicy Rafała Trzaskowskiego odmawiającej legalności Marszowi Niepodległości, a także krzywdzących organizatorów Marszu Niepodległości decyzji sądów, w poczuciu odpowiedzialności za to społeczne wydarzenie i bezpieczeństwo wszystkich, którzy 11 listopada chcą obchodzić w tej formule Święto Niepodległości, podjąłem decyzję, aby nadać uroczystości status formalny, na podstawie art. 2 ust. 1 ustawy Prawo o zgromadzeniach. Uroczystość rozpocznie się zgodnie z pierwotną wolą społecznych organizatorów wydarzenia o godz. 13:00 na rondzie Romana Dmowskiego
— czytamy w komunikacie Kasprzyka.
Zgodnie z komunikatem uczestnicy Marszu Niepodległości przejdą „tradycyjną trasą”, a następnie złożą kwiaty pod popiersiem Ignacego Jana Paderewskiego.
Kasprzyk poinformował, że bezpieczeństwo uczestnikom obchodów zapewni Policja i Żandarmeria Wojskowa.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/573335-premier-nie-wezmie-udzialu-w-marszu-niepodleglosci