Kiedy nawet „Wyborcza” zrozumiała, że tłumy migrantów śle Łukaszenka, a politycy opozycji mówią już o zatrzymaniu imigrantów, a nie ich wpuszczaniu do Polski, jest szansa na opamiętanie.
„Mordercy” w ustach Barbary Kurdej-Szatan i „śmiecie” ustami Władysława Frasyniuka. Tak lżeni byli miesiącami żołnierze i pogranicznicy. Dlatego, że wykonywali swoje obowiązki. Służyli długimi tygodniami w zimnym lesie chroniąc granic państwa polskiego.
Żołnierze na złe warunki skarżyć się nie chcieli, ale więcej mówią już ich rodziny i mieszkańcy przygranicznych miejscowości. To nie była lekka służba. Bez ciepłego posiłku, bez ogrzewania, wśród krzyków i prowokowanego przez białoruskich funkcjonariuszy płaczu dzieci. A najgorsze, niestety, chyba jeszcze przed nami. Z Mińska dochodzą sygnały, że na ulicach jest coraz więcej imigrantów.
To zorganizowany przemyt ludzi. Płaczące przy granicy dzieci to żywa broń Łukaszenki, który w ten sposób chce zmanipulować reakcje polskich służb. Nie udaje się, żołnierze są nieugięci, przygotowani do takich ataków, szkoleni. Co nie zmienia faktu, że stres na nich także oddziałuje. Są tylko ludźmi.
Manipulacja Łukaszenki miesiącami z sukcesem wpływała jednak na dziennikarzy, polityków, celebrytów. Wywiad, w którym ten obraża działania polskiego rządu był ochoczo cytowany przez TVN. To na antenie tej stacji padały słowa o bezdusznych maszynach, które bardzo łatwo niosły się dalej. Narrację kreowaną przez białoruskie służby, i dalej, media, łapały w lot gwiazdy, podróżniczki, jak Martyna Wojciechowska, aktorki, jak Barbara Kurdej-Szatan. „Elity” dały się zmanipulować.
Wpis tej ostatniej, bardzo dotąd lubianej aktorki, okraszony wulgaryzmami, w mediach społecznościowych wywołał tak ogromną falę oburzenia, że ta wpis skasowała. Sprawą zajęła się jednak prokuratura. I może to ten ruch otrzeźwi także jedną z najważniejszych przecież firm telekomunikacyjnych w kraju, sieć Play, której twarzą jest Kurdej-Szatan, by nie legitymizowała wyzywania strażników granicznych od morderców.
Skoro jest szansa na otrzeźwienie także u polityków opozycji, głównie Lewicy, którzy dotąd, nabierając się na manipulacje Łukaszenki, litościwie chcieli migrantom wyłącznie pomagać i sprzeciwiali się budowaniu wyższego, bardziej solidnego ogrodzenia, które jak widać na nagraniach, już zatrzymałoby pierwszą falę szturmu, trzeba mieć nadzieję, że otrząsną się także tzw. elity.
I zrozumieją, że żołnierze to żadne maszyny, a strzegący ich własnego bezpieczeństwa służący państwu mundurowi. A bezduszne rozkazy, o których piszą, wydają nie polscy, a białoruscy generałowie. Właśnie po to, by zagrać na ich współczuciu.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/573291-jak-sie-dzis-czuja-wszyscy-ktorzy-lzyli-zolnierzy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.