Katowicki Spodek i rynek w tym mieście zostały w sobotę wieczorem podświetlone na zielono - na znak solidarności z uchodźcami i migrantami. To część ogólnopolskiej akcji „Matki na granicę. Miejsce dzieci nie jest w lesie!”, mającej uwrażliwiać na los migrantów na polsko-białoruskiej granicy.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szokujące nagrania z granicy! Białoruscy strażnicy tworzą żywe tarcze z kobiet i dzieci! „Chcą uniemożliwić im powrót na Białoruś”
Wcześniej udział w akcji zadeklarowały też samorządy Chorzowa i Rybnika.
Jak napisał w sobotę wieczorem na swoim facebookowym profilu prezydent Katowic Marcin Krupa, „od kilkunastu tygodni na granicy polsko-białoruskiej dochodzi do dramatycznych sytuacji, których ofiarami nie są ‘uchodźcy’, ale tak po prostu – ludzie”.
Jestem przekonany, że da się połączyć obronę granic naszego kraju z objęciem opieką w szczególności matek z dziećmi, które są zmuszone koczować w lesie w warunkach urągających godności ludzkiej. Jako Katowice zgłosiliśmy wcześniej gotowość przyjęcia kilku rodzin migrantów. Dziś, w geście solidarności, podświetlamy rynek na zielono i dołączamy do akcji „Matki na granicę. Miejsce dzieci nie jest w lesie!”
— dodał Krupa.
Udział w akcji potwierdził także w sobotę wieczorem samorząd Chorzowa.
Budynek naszego urzędu dziś podświetlony na zielono. Chcemy zwrócić tym samym uwagę na trudną sytuację, w jakiej znaleźli się migranci i uchodźcy na pograniczu polsko-białoruskim. Szczególnie jednak chcemy wyrazić ubolewanie i solidarność z niewinnymi, małymi dziećmi, które tam cierpią z powodu chłodu, głodu i chorób
— napisano na profilu miasta.
Także we wcześniejszej informacji urzędu miasta w Rybniku zapowiadano, że „na znak solidarności z ofiarami humanitarnego kryzysu na granicy, w sobotni wieczór zapalone zostaną zielone światełka w okolicy rynkowej fontanny”.
Na zielono podświetlona zostanie również boczna ściana budynku urzędu miasta, przy ul. Zamkowej
— wskazano.
Rybniccy samorządowcy wyjaśnili, że ten „symboliczny gest ma pokazać, że w naszych miastach nie ma zgody na niehumanitarne traktowanie drugiego człowieka”.
Władze Rybnika przywołały argumentację organizatorów akcji „Matki na granicę. Miejsce dzieci nie jest w lesie”.
Zielone światła świecą się w oknach Podlasia, jako sygnał gotowości do pomocy, do ratowania życia ludzi. Udział lokalnych samorządów pokaże, że małe ojczyzny kultywują polską gościnność, a prawa człowieka i los uchodźców są dla nich ważne
— czytamy w apelu do samorządów.
W wielu miastach i gminach, także we Wrocławiu dostają oni już teraz wsparcie: bezpieczny azyl, szansę na godne życie. Mamy w naszym państwie 2477 gmin – włączmy się w pomoc na rzecz najsłabszych, stańmy razem w haniebnym czasie
— wezwali samorządowców organizatorzy akcji.
Wyjaśnili, że apel został skierowany do włodarzy miast i gmin, „ponieważ by realnie pomóc migrantom i uchodźcom, potrzeba również stanowczego wsparcia oraz solidarności ze strony polskich samorządów”. „Wspólnie udowodnimy, że Polki i Polacy są przyzwoici, że na czele samorządów stoją ludzie prawi i o wielkich sercach” – ocenili organizatorzy akcji.
Do akcji włączyło się również Opole
Nie tylko #Opole przyłączyło się wczoraj do akcji „Matki na granicę. Miejsce dzieci nie jest w lesie”. Zrobiło tak wiele samorządów z całej Polski (m.in. Gdańska, Katowice, Płock, Wrocław czy Wałbrzych i Sosnowiec). Brawo
— napisał na swoim profilu na Facebooku prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski.
Największe brawa należą się jednak grupie społeczniczek z Opola, które praktycznie bez żadnego wsparcia, pokazały że się da! Brawo Wy
— podkreślał.
Wcześniej zachęcał do udziału w akcji „Matki na granicę. Miejsce dzieci nie jest w lesie!”.
Trąby na Krakowskiej w sobotę i niedziele przybiorą zieloną barwę. Opole włącza się w społeczną ogólnopolską akcję „Matki na granicę. Miejsce dzieci nie jest w lesie!”, a zielone oświetlenie ma być symbolem solidarności i wsparcia dla migrantów i uchodźców. W wielu oknach na terenie całego kraju o godz. 19.00 rozbłyśnie zielone światło. Zapraszam też na spontaniczny Wiec, który towarzyszy akcji „Matki na granicę…” Celem Wiecu jest wyrażenia sprzeciwu wobec kryzysowi humanitarnemu na polskiej granicy oraz wsparcie wszystkim zaangażowanym w pomoc
— napisał.
Nie bądźmy obojętni wobec rozgrywajacej się w naszym kraju tragedii. Spotkajmy się dziś o 19-tej pod pomnikiem „Baby na byku”
— dodał.
Niepotrzebna lewicowa i antypaństwowa pokazówka. Takimi akcjami zachęca się reżim Alaksandra Łukaszenki do zwiększania presji na polsko-białoruską granicę. Naprawdę warto, aby samorząd Opola skupił się na działaniu na rzecz Opolan, a nie wpisywanie się w lewackie antypaństwowe akcje. Nie słyszałem wyrazów oburzenia Arkadiusz Wiśniewski na haniebne wulgarne słowa opolanki Barbary Kurdej-Szatan, która swoim atakiem na Straż Graniczną przynosi wstyd Opolu
— ocenił w komentarzu pod wpisem Wiśniewskiego poseł Janusz Kowalski.
Zielono w stolicy
W ramach akcji na zielono został również podświetlony warszawski PKiN.
Stalinowska dusza PKiN wciąż żywa, a za „wyrazem wsparcia dla migrantów i uchodźców” stoi (biało)ruska agentura
— podsumował na Twitterze jeden z internautów.
aw/PAP/Facebook/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/573078-polskie-miasta-wspieraja-lukaszenke-zielony-dla-migrantow