O miejsca pracy i godne warunki życia dla mieszkańców rejonu kopalni i elektrowni Turów modlono się w sobotę wieczorem na Jasnej Górze. W mszy św. wzięli udział pracownicy kopalni oraz elektrowni, mieszkańcy i samorządowcy z Bogatyni, a także politycy Solidarnej Polski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Protest górników w Warszawie. „Lapuerta między śniadaniem a lunchem jednoosobowo wyrzuciła tysiące ludzi na bruk”. WIDEO
„Ona zawsze wysłuchuje swoich dzieci i nie pozwoli na ich krzywdę”
Zwracając się do zgromadzonych w Kaplicy Matki Bożej przeor Jasnej Góry ojciec Samuel Pacholski mówił, że przyszli oni do Matki Bożej, „by wzięła pod swoją obronę pracowników elektrowni i kopalni węgla brunatnego Turów, wasze rodziny; tych wszystkich, którzy mają prawo do zachowania swoich miejsc pracy, do godziwego życia, do rozwoju w swojej małej ojczyźnie”.
Chcemy o to prosić tę, która najlepiej zna nasze potrzeby. Witam was bardzo serdecznie i cieszę się, że podjęliście taką inicjatywę, by w tym wyjątkowo trudnym dla siebie czasie pielgrzymować tutaj ze świadomością, że ona zawsze wysłuchuje swoich dzieci i nie pozwoli na ich krzywdę
— powiedział przeor.
„Modlimy się o rozwiązanie sporu wokół kopalni, za rodziny”
Ojciec Pacholski powitał kapelana elektrowni Turów i duszpasterza energetyków rejonu Bogatynia Piotra Kutkiewicza i ks. Artura Ścianę z czeskiego Frydlantu, europosłankę Beatę Kempę, posła Janusza Kowalskiego, a także dyrektora kopalni Turów Oktawiana Leśniewskiego i burmistrza Bogatyni Wojciecha Dobrołowicza.
W tej mszy świętej modlimy się o rozwiązanie sporu wokół kopalni i elektrowni Turów, za pracowników i ich rodziny, za miasto i gminę Bogatynia, za wszystkich, którzy dzisiaj tutaj pielgrzymują
— wymieniał Pacholski.
W homilii ks. Piotr Kutkiewicz nawiązał do przypowieści o wdowim groszu. Podkreślił, że kochać, to dawać, ale też przyjmować dary od osoby kochanej. Zaakcentował, że Bóg nie lekceważy darów, które mu składa człowiek. Przestrzegł jednak przed ofiarowywaniem Bogu darów postrzeganych jedynie w kategoriach obowiązku religijnego.
Brońmy się przed pobożnością bez miłości do Boga, bo ona go zasmuca
— zaapelował kapelan.
Batalia o Turów!
Skargę do Trybunału Sprawiedliwości UE (TSUE) przeciwko Polsce w sprawie kopalni węgla brunatnego Turów wniosły Czechy w lutym br. Wnioskowały m.in. o nakazanie - w ramach środka tymczasowego - wstrzymania wydobycia w kopalni. Skargę skierowano w związku z rozbudową kopalni, która - jak twierdzi Praga - zagraża dostępowi do wody mieszkańców okolicznych gmin. Skarżą się oni także na hałas i pył związany z wydobyciem węgla brunatnego.
W maju TSUE, w odpowiedzi na wniosek Czech, nakazał natychmiastowe wstrzymanie wydobycia węgla w Turowie. Polski rząd ogłosił, że kopalnia nadal będzie pracować i rozpoczął rozmowy ze stroną czeską. 20 września unijny Trybunał postanowił, że Polska ma płacić Komisji Europejskiej karę 500 tys. euro dziennie za niewdrożenie środków tymczasowych i niezaprzestanie wydobycia węgla brunatnego w kopalni.
W piątek minister klimatu i środowiska Anna Moskwa uczestniczyła w Pradze w spotkaniu dotyczącym KWB Turów. Spotkanie to, pierwsze po zmianach w polskim rządzie i z udziałem nowej szefowej MKiŚ, stanowi kontynuację polsko-czeskich rozmów w sprawie turoszowskiej kopalni.
kpc/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/573003-modlitwa-o-pracownikow-turowa-na-jasnej-gorze-zdjecia