„Myślę, że Donald Tusk całkiem świadomie instrumentalizuje tę sprawę, żeby zyskać kilka punktów poparcia opinii publicznej” - mówi portalowi wPolityce.pl poseł PiS Bartłomiej Wróblewski komentując wypowiedź Donalda Tuska w sprawie śmierci ciężarnej kobiety z Pszczyny.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Tusk gra tragedią z Pszczyny. Szef PO: „Religijna sekta pani Godek”; „Fanatyczni ideolodzy”; „Nie mam wątpliwości, kto za to odpowiada”
Trybunał Konstytucyjny w 2020 roku potwierdził wieloletnią linię orzeczniczą TK, zgodnie z którą polska konstytucja chroni prawo do życia, prawo matek i prawo dzieci. Uznał przesłankę eugeniczną za niekonstytucyjną, przesłankę, która mówiła o tym, że można zabijać dzieci chore i niepełnosprawne. Natomiast w przypadku tragicznej śmierci pani z Pszczyny zastosowanie mogła znaleźć obowiązująca przesłanka medyczna, której TK ani nie badał, ani nie zakwestionował
— zauważa Bartłomiej Wróblewski przypominając, iż „zgodnie z nią w przypadku zagrożenia zdrowia, bądź życia matki należy ratować jej życie, nawet jeśli konsekwencją jest śmierć dziecka i w tym zakresie nic nie zostało zmienione”.
Cyniczna gra?
Donald Tusk i politycy Platformy Obywatelskiej z pewnością to wiedzą. Natomiast próbują wykorzystać tę sytuację, żeby poruszyć opinię publiczną i stworzyć wrażenie, że istnieje jakiś związek przyczynowo-skutkowy między tymi dwoma wydarzeniami, a tego związku tutaj nie ma
— podkreśla Wróblewski.
Można oczywiście pytać, dlaczego lekarze nie skorzystali z tej możliwości, która przewidziana jest w przepisach i to musi zostać wyjaśnione, ale to, co trzeba podkreślić, że taka możliwość istniała
— dodaje.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/572878-smierc-kobiety-wroblewski-tusk-to-instrumentalizuje