„Skala tego kryzysu z pewnością byłaby znacznie większa, gdyby nie podjęte przez Polskę i inne kraje UE działania dyplomatyczne” – mówi portalowi wPolityce.pl wiceminister spraw zagranicznych Paweł Jabłoński komentując swoją dzisiejszą rozmowę z Nazarem Al-Khairallahem, wiceszefem irackiego MSZ.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Przemytnik ujawnił, jak białoruskie służby pomagają w przerzucie migrantów: Otworzyli granicę, by wywierać nacisk na Europejczyków
To była kolejna rozmowa z naszym partnerem ze strony irackiej. Te rozmowy prowadzimy od wielu tygodni i one już od samego początku doprowadziły do tego, że skala tego ruchu migracyjnego z Iraku do Europy jest znacznie mniejsza niż mogłaby być, gdyby nie działania dyplomatyczne
— mówi Paweł Jabłoński przypominając, iż „we wrześniu odbyła się rozmowa ministra Raua z ministrem spraw zagranicznych Iraku”.
Rozmawiamy także z przedstawicielami innych krajów regionu, na przykład z Jordanią. Ja również rozmawiałem z jordańskim wiceministrem. Byłem w Ammanie. Główny tematem były kwestie migracji. Podobne działania podejmują inne państwa, przede wszystkim Litwa, która również takich interwencji sporo realizowała. Działamy tutaj wspólnie i efektem tego jest znaczne ograniczenie lotów z krajów Bliskiego Wschodu do Mińska. Skala tego kryzysu z pewnością byłaby znacznie większa, gdyby nie podjęte przez Polskę i inne kraje UE działania dyplomatyczne
— ocenia.
MSZ podejmuje również inne działania
Wiceszef polskiego MSZ podkreśla, że rozmowy dotyczą także innych działań niezbędnych dla rozwiązania zaistniałego kryzysu, „w szczególności w odniesieniu do osób, które już dotarły do Europy, które już uczestniczą w tej zorganizowanej przez Białoruś akcji”.
Myślę, że jest szansa, że uda nam się wypracować takie rozwiązanie, które będzie sprawiało, że po pierwsze w sposób skuteczny będziemy w stanie doprowadzić do tego, żeby ci ludzie stopniowo wracali do krajów swojego miejsca zamieszkania. Po drugie, żeby zniechęcać następne osoby do udziału w tym procederze. Wskazywać wspólnie, także z partnerami z krajów regionu na niebezpieczeństwa z tym związane
— mówi Jabłoński.
To już się dzieje. Tego typu działania informacyjne są konsekwentnie prowadzone – przede wszystkim w miejscowych mediach. Docieramy też bezpośrednio do osób, które są celem działań służb białoruskich
— zaznacza.
„Myślę, że dużo udało się osiągnąć”
Zapytany, jak ocenia współpracę ze stroną iracką w tym obszarze, wiceminister Paweł Jabłoński odpowiada:
Myślę, że dużo udało się osiągnąć. Zablokowanie lotów z Bagdadu i z innych irackich miast na Białoruś z pewnością w znaczącym stopniu ograniczyło ten ruch migracyjny. Natomiast z całą pewnością można jeszcze zrobić bardzo dużo i w tej chwili nad tym pracujemy, licząc na to, że ta współpraca będzie się między nami układała dobrze i że będziemy mogli na poziomie relacji politycznych, dwustronnych, ale też na poziomie relacji z UE wypracować rozwiązanie, które będzie skuteczne, będzie chroniło bezpieczeństwo Polski, bezpieczeństwo UE, ale także będzie chroniło obywateli Iraku, żeby nie padli ofiarą przemytników.
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/572871-jablonski-skala-kryzysu-bylby-wieksza-gdyby-nie-dyplomacja