Prowokacje na polsko - białoruskiej granicy są coraz bardziej niepokojące - ocenił w piątek premier Mateusz Morawiecki. Podkreślił, że jest to jedna z przyczyn dla której, „bardzo ważne jest, żebyśmy z najwyższą powagą traktowali bieżące ograniczenia obowiązujące na granicy”.
CZYTAJ TAKŻE:
Premier: Działania Białorusi coraz bardziej niepokojące
Wczoraj mieliśmy do czynienia z próbą oddania strzału z pistoletu sygnalnego w kierunku naszych żołnierzy, którzy pełnią służbę na granicy
— powiedział w piątek szef MON Mariusz Błaszczak.
Wczoraj mieliśmy też przypadek taki, że funkcjonariusze służb białoruskich próbowali uszkodzić ogrodzenie tymczasowe, które jest na granicy
— dodał.
Premier pytany na piątkowej konferencji prasowej w Ząbkach o te prowokacje ocenił, że są one „coraz bardziej niepokojące”.
Niedawno doszło do takiego incydentu, który naprawdę budzi najwyższy niepokój. Otóż uzbrojeni funkcjonariusze bądź żołnierze białoruscy przekroczyli granice terytorium Rzeczypospolitej wraz z bronią, byli uzbrojeni. Jednocześnie też w sposób dość ostentacyjny pokazywali swój fakt uzbrojenia
— powiedział szef rządu.
Według premiera, jest to jedna z przyczyn dla której, „bardzo ważne jest, abyśmy z najwyższą powagą traktowali bieżące ograniczenia obowiązujące na granicy”.
Mateusz Morawiecki zwrócił uwagę, że cały czas następuje zwiększony napór na granicę. Według szefa rządu, reżim Alaksandra Łukaszenki ściąga kolejne tysiące osób.
Stąd konieczność wybudowania odpowiednich instalacji zabezpieczających. Tę konieczność podkreśla dzisiaj Komisja Europejska, podkreślają praktycznie prawie wszystkie kraje Zachodniej Europy
— mówił.
Wskazał, że budowa zapory na granicy polsko-białoruskiej będzie trwała jeszcze kilka miesięcy, „bo jest to dość duża konstrukcja o charakterze budowlanym”.
Ale ona ma w pełni zabezpieczyć naszą granicę wobec tych radykalnych działań o charakterze wojny hybrydowej ze strony reżimu Łukaszenki
— podkreślił szef rządu.
Premier powiedział też, że wszędzie tam, gdzie jakieś osoby przedostaną się, czy to przez granicę litewska, czy przez granice białorusko-polską udzielana im jest stosowna pomoc.
Kierujemy te osoby do ośrodków, one mają wszelkie prawa na terytorium Rzeczypospolitej. Kierujemy jeden konwój humanitarny za drugim. Staramy się na wszystkie możliwe sposoby pomagać ludziom, którzy tej pomocy potrzebują
— zapewnił Mateusz Morawiecki.
Ale jednocześnie - dodał - „nie chcemy być przedmiotem brutalnej rozgrywki prowadzonej z Mińska i z Moskwy”.
Polska informuje UE o działaniach Białorusi
Stały Przedstawiciel Polski przy UE Andrzej Sadoś poinformował na spotkaniu w Brukseli ambasadorów 26 państw członkowskich przy UE oraz przedstawicieli Komisji Europejskiej o kolejnych incydentach na granicy z Białorusią, w tym naruszeniu granicy Polski przez niezidentyfikowane osoby z bronią – przekazały PAP źródła unijne.
W piątek w Brukseli odbyło się posiedzenie unijnych ambasadorów przy UE z udziałem przedstawicieli Komisji Europejskiej.
Z informacji PAP wynika, że polski ambasador przekazał dyplomatom i unijnym urzędnikom informacje o incydencie z 2 listopada, kiedy polscy żołnierze zauważyli na terenie Polski (około 200 metrów od granicy z Białorusią) trzech umundurowanych ludzi z bronią długą. Po próbie nawiązania kontaktu przez polski patrol, osoby te przeładowały broń i skierowały się w stronę Białorusi. Dyplomata miał wskazać, że ludzie ci znaleźli się tak daleko od granicy, iż trudno przypuszczać, że nie mieli świadomości obecności na terenie Polski.
Na spotkaniu Europejska Służba Działań Zewnętrznych zapowiedziała wsparcie i przyspieszenie prac nad kolejnym sankcjami wobec Białorusi. Wsparcie dla Polski wyraziła też Komisja Europejska
— przekazało PAP źródło unijne.
Prowokacje Białorusi
Sadoś na spotkaniu poinformował, że polskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych wezwało we wtorek białoruskiego charge d’affaires do wyrażenia sprzeciwu wobec takich incydentów i wezwało do śledztwa w tej sprawie, a odpowiedź strony białoruskiej na zarzuty to mieszanka zaprzeczeń, oskarżeń i otwartych gróźb. Wskazał też, że w kontaktach dwustronnych Polska otrzymała sygnały, że Białoruś jest gotowa do dalszej eskalacji obecnego kryzysu.
Druga poważna prowokacja – o której informacje przekazał ambasador - miała miejsce 3 listopada. Tym razem białoruscy żołnierze próbujący wypchnąć na terytorium Polski około 250 nielegalnych migrantów otwarcie zagrozili, że otworzą ogień do polskich żołnierzy.
Polska – jak powiedział - odbiera to jako kolejną próbę eskalacji sytuacji, a białoruskie władze nadal koordynują i wspierają migrantów próbujących przekroczyć polską granicę. Próby te są koordynowane za pośrednictwem mediów społecznościowych, poprzez rozpowszechnianie informacji, gdzie i kiedy migranci powinni się zebrać, aby przedostać się do Polski. Służby białoruskie pomagają również migrantom, niszcząc polską infrastrukturę graniczną, np. polscy żołnierze fotografowali białoruskich strażników granicznych z nożycami do przecinania płotu granicznego.
Ze źródeł PAP wynika, że polski ambasador przekazał również, że grupy migrantów usiłujących nielegalnie przekroczyć granicę częściej wykazują zachowania agresywne (takie jak rzucanie przedmiotami w polską Straż Graniczną i funkcjonariuszy wojskowych) i Polska zakłada, że takie zachowanie jest w dużej mierze inspirowane przez władze białoruskie.
W czwartek weszła w życie nowa ustawa o budowie zapory wzdłuż granicy z Białorusią. Pozwoli to – jak powiedział - na rozpoczęcie prac mających na celu lepsze zabezpieczenie zielonej granicy z Białorusią.
Polski ambasador przekazał też, że Stałe Przedstawicielstwo Polski przy UE planuje zorganizować specjalne, zamknięte spotkanie w przyszły wtorek dla ambasadorów i unijnych urzędników, na którym przedstawione zostaną dowody zebrane przez polskie służby bezpieczeństwa i wywiad na temat działań Białorusi na granicy.
Żaryn: Działania białoruskie coraz poważniejsze
Ministerstwo Obrony Narodowej poinformowało w piątek o kolejnych prowokacjach ze strony białoruskiej na granicy. Jeden z żołnierzy białoruskich chciał strzelać z pistoletu sygnałowego w kierunku polskich żołnierzy, a 100 metrów dalej pięciu Białorusinów krzyczało, ze zastrzeli polskich żołnierzy.
Mamy do czynienia z kolejną odsłoną prób eskalacji przez Białoruś wydarzeń na polskiej granicy. Zdecydowanie te działania białoruskie oceniamy jako coraz poważniejsze. To był kolejny incydent wprost związany ze stworzeniem niebezpiecznej sytuacji dla naszych żołnierzy
— ocenił rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Wyjaśnił, że „mieliśmy do czynienia z próbą wystrzelenia pocisku w kierunku Polaków oraz z groźbą, że białoruska strona zacznie do polskich żołnierzy strzelać”.
Widać ewidentnie, że Białorusini eskalują napięcie i nastroje w pasie przygranicznym
— powiedział rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn.
Zaznaczył też, że sytuacja która miała miejsce dobę wcześniej pokazuje, że Białorusini „również tworzą incydenty agresywne i prowokacyjne po to, żeby tuszować fakt masowego przepychania imigrantów przez polską granicę”.
W ten sposób nie chcą dopuścić, żeby polska strona zidentyfikowała fakt przekraczania masowego granicy z Białorusią
— powiedział Żaryn.
Kolejne historie pokazują daleko idące zaangażowanie strony białoruskiej w proceder migracyjny i organizowania szlaku migracyjnego
— podkreślił rzecznik.
W środę rzecznik ministra koordynatora służb specjalnych Stanisław Żaryn poinformował na Twitterze, że we wtorek w nocy polscy żołnierze zauważyli trzy umundurowane osoby z bronią długą, które - po próbie nawiązania kontaktu - przeładowały broń i oddaliły się w kierunku Białorusi.
Natomiast w czwartek MON poinformowało, że w środę „doszło do kolejnej prowokacji wobec polskich żołnierzy pełniących służbę na granicy. Wojskowi zlokalizowali grupę ok. 250 migrantów w pobliżu ogrodzenia. Pilnujący ich białoruscy żołnierze zagrozili otwarciem ognia w kierunku naszych żołnierzy”.
Stan wyjątkowy
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań Białorusi w odpowiedzi na sankcje. Od początku roku Straż Graniczna zanotowała ponad 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach województw podlaskiego i lubelskiego, przylegających do granicy z Białorusią, obowiązuje stan wyjątkowy.
aja/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/572844-prowokacje-na-granicy-bedzie-stanowcza-reakcja-ue
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.