Trwa konferencja „Zderzenie kulturowe w UE”. To prawie 100 gości i 3 dni rozmów o religii, kulturze, geopolityce, sprawach ustrojowych czy historii. Podczas spotkania głos zabrał ks. Dariusz Oko.
Opowiedział o tym, co spowodowało reakcję karną, z którą musi się w tej chwili mierzyć. Jak wyjaśnił, obok jego przypadku trzeba też rozumieć źródło, z którego to pochodzi.
Jesteśmy na wojnie. Trzeba rozumieć, dlaczego to się dzieje, kto to robi, zrozumieć jego ducha, aby przewidzieć jego ruchy. Sądzę, że to nie zaczęło się od reformacji, ale w Raju. Są tylko dwie możliwości – albo jesteśmy z Bogiem, albo przeciw, razem z demonami. Trzeciej możliwości teologicznie i filozoficznie nie ma. Jeśli wypadniemy z rąk Boga, to sami się nie utrzymamy. Jesteśmy jak żołnierz, który oddalił się od swojego oddziału na terenie wroga
– powiedział ks. prof. Oko.
Widać to u Niemców, którzy z jednej strony wydali tylu wspaniałych twórców nauki i kultury, a zarazem w Europie wydali największych zbrodniarzy wszech czasów. Jak to jest możliwe? Dobrze to tłumaczy założenie, że albo jesteśmy z Bogiem, albo przeciw Niemu i z tym trzeba się liczyć. Z jednej strony jest podstawa do nadziei, bo widzimy, ze ludzie, którzy muszą codziennie kłamać, stosować przemoc, na dłuższą metę muszą przegrać z Bogiem. To też mobilizacja – musimy bronić się przed takimi ludźmi. Nie można dopuścić do życia w kłamstwie i przemocy. Oczywiście nie można liczyć na to, że nawrócimy tych ludzi, bo oni są raczej nienawracalni, ale walczymy o świadomość społeczną. (…) Teoria gender jest mutacją marksizmu, a ci, który ją głoszą, są fizycznymi albo duchowymi dziećmi marksistów – ludzi, którzy zamordowali ponad 100 mln ludzi i nigdy za to nie przeprosili
– mówił ks. profesor.
Medialny mord
Duchowny przekonywał, że przekonywał, że chodzi „medialne mordowanie” ludzi niepokornych, którzy mają własne zdanie.
Nienawiść, która nas spotyka jest podobna, tylko nie jesteśmy mordowani fizycznie, bo stwierdzono, że to się nie opłaca. Mamy być mordowani publicznie, medialnie. Pełnia władzy ma być dla nich i to też wynika z ich ateistycznych założeń. Oni, jako ateiści, uważają, że są najmądrzejsi, więksi od Boga i powinni rządzić, a my powinniśmy być traktowani jak dzikie zwierzęta. Dlatego oni mówią tyle o nienawiści, bo w nich samych jest ta nienawiść
– stwierdził ks. prof. Oko.
Nie miejmy złudzeń i oczekujmy od nich tego, co najgorsze. Ludzie, którzy tak kłamią, tak manipulują, negują podstawowe fakty, są po ciemnej stronie mocy. Co robić? Pamiętać, że prawda i dobro wygrają najpóźniej, na sądzie ostatecznym
– dodał.
mly/Zderzenie kulturowe
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/572742-ks-dariusz-oko-jednoznacznie-jestesmy-na-wojnie