Narodowcy tworzą "Patrole Narodowe". Lis w natarciu: "Odradza się tradycja szmalcownictwa. Głowy podnoszą mentalni szmalcownicy"

Narodowcy z Podlasia postanowili stworzyć „Patrole Narodowe”, aby - jak sami podkreślają - pomóc Straży Granicznej i wyłapywać imigrantów. Zdaniem eksperta ds. bezpieczeństwa, takie działania wcale nie pomagają funkcjonariuszom broniącym polskiej granicy a tylko cieszą Białoruś ze względu na rosnące podziały. Z kolei zdaniem Tomasza Lisa, działania narodowców to… szmalcownictwo.

CZYTAJ TAKŻE:

— „Polska‘2021”? Bezczelny fake news Tomasza Lisa! Zamieścił na Twitterze zdjęcie małej Syryjki, zrobione 6 lat temu w Serbii

— Białoruscy mundurowi przekroczyli polską granicę. Żaryn: „To nowy etap eskalowania napięcia”. Jak powinniśmy odpowiedzieć?

— Presja trwa! SG: Ponad 430 prób nielegalnego przekroczenia granicy Polski z Białorusią. Bix Aliu: Solidaryzujemy się z sojusznikami z NATO

Narodowcy tworzą „Patrole Narodowe”

Narodowcy z Białegostoku i okolic poinformowali, że formują „Patrole Narodowe” w przygranicznych okolicach, które nie są objęte stanem wyjątkowym.

Nie będziemy dłużej biernie przyglądać się jak kolejna fala imigrantów przez ułomne prawo oraz liberalnych, lewicowych aktywistów zalewa naszą ojczyznę. Nasi przodkowie krwią własną oraz wroga uświęcali naszą ziemię i granicę, dziś my jako Polacy, nacjonaliści czujemy się w obowiązku by ich strzec

— oświadczyli.

Gen. Roman Polko, ekspert ds. bezpieczeństwa, w rozmowie z „Faktem” zwrócił uwagę, że „takie zamieszanie w tej sytuacji jest zupełnie niepotrzebne”, a „przy granicy są służby: straż graniczna i wojsko i świetnie sobie z patrolami radzą”. Podkreślił, że służbom przy granicy nie są potrzebne kolejne biegające osoby chcące „naprawiać świat”.

Generał zwrócił również uwagę na fakt, że takie działania cieszą Białoruś.

Łukaszenka już zaciera ręce, że po naszej stronie rosną coraz bardziej podziały. Radzę wszystkim zachować nerwy na wodzy w tej sprawie i pozwolić działać fachowcom

— podkreślił ekspert.

Odradza się szmalcownictwo?

Sprawę skomentował na Twitterze także Tomasz Lis. Przypomnijmy, że redaktor naczelny „Newsweeka”, kilka tygodni temu sam zamieścił w sieci fake newsa sugerując, że zdjęcie małej Syryjki został zrobione na polsko-białoruskiej granicy. Teraz Lis stwierdził, że działania narodowców to odradzanie się… szmalcownictwa.

Odradza się tradycja szmalcownictwa. A przynajmniej głowy podnoszą mentalni szmalcownicy

— oświadczył na Twitterze Lis.

Przypomnijmy również, że Tomasz Lis próbował także doradzać, jak wyleczyć się „ze strachu przed uchodźcami i imigrantami”. W jego ocenie wystarczy pobrać aplikację z dostawą jedzenia, na której większość pracowników to cudzoziemcy.

CZYTAJ WIĘCEJ: Z czym się kojarzą Lisowi uchodźcy? Z dostawcami burgerów… Internauci bezlitośni! „Czy pan się w ogóle czyta?”; „Pan już zamilknie”

Przebywający na granicy polsko-białoruskiej migranci stali się narzędziem w wewnętrznej walce politycznej dla wielu polityków oraz dziennikarzy nurtu lewicowo-liberalnego.

wkt/”Fakt”/TT