Kongres USA dyskutuje o możliwych sankcjach na Polskę, a PiS ustami Janusza Kowalskiego wskazuje 2027 r. jako datę referendum ws. wyjścia Polski z UE. Tak wygląda zdrada stanu - ocenił w czwartek Donald Tusk. Dla znaczącej części Polaków zdrada stanu ma twarz Tuska - odpowiedziała posłanka PiS Joanna Lichocka.
Grillowanie Polski w Kongresie USA
W środę przed komisją ds. Bezpieczeństwa i Współpracy w Europie (tzw. komisją helsińską) w Kongresie Stanów Zjednoczonych odbyło się wysłuchanie na temat sytuacji Polski i Węgier. Prezes think tanku German Marshall Fund Heather Conley oświadczyła, że wobec braku skutków dotychczasowych działań ze strony USA i UE w sprawie zatrzymania „erozji demokracji”, Ameryka powinna zmienić podejście. Jak mówiła, USA powinny w reakcji rozważyć przesunięcia w dyslokacji wojsk lub sankcje gospodarcze.
CZYTAJ WIĘCEJ: Grillowanie w Kongresie USA! „Stan demokracji w Polsce i na Węgrzech stale się pogarsza”. Straszakiem… przesunięcie wojsk i sankcje
Kowalski o referendum ws. Polexitu
Tego samego dnia poseł Solidarnej Polski Janusz Kowalski komentował w programie Onet.pl działania Unii Europejskiej w kwestii polityki klimatycznej. Ocenił, że jeśli UE nie zmieni swojej polityki w tej sprawie, ale też w wielu innych, Polska będzie musiała zweryfikować swoją chęć przynależenia do wspólnoty.
2027 r., kiedy zakończy się obecna perspektywa budżetowa, to będzie czas, kiedy może być referendum w sprawie wyjścia Polski z UE. Jeśli nie zatrzymamy eurokratów, koszty życia w Polsce będą zbyt duże. Wyjście Polski z UE uderzy w gospodarkę niemiecką, dlatego musimy zacząć grać twardo. Polska nie może być żebrakiem UE
—powiedział Kowalski.
CZYTAJ WIĘCEJ: Kowalski: „2027 r. to będzie czas, kiedy może być referendum w sprawie wyjścia Polski z UE”. Skąd to przekonanie posła SP?
Tusk o „zdradzie stanu”
Kongres USA dyskutuje o możliwych sankcjach na Polskę i wycofaniu wojsk amerykański z naszego kraju. Tego samego dnia PiS ustami posła (Janusza) Kowalskiego wskazuje 2027 rok jako datę referendum w sprawie wyjścia Polski z Unii. Tak wygląda zdrada stanu
—napisał w czwartek na Twitterze lider PO Donald Tusk.
Zdrada stanu? „Ma twarz Tuska”
Wpis byłego premiera wywołał falę komentarzy. Na słowa przewodniczącego Platformy Obywatelskiej odpowiedziała m.in. Joanna Lichocka z Prawa i Sprawiedliwości.
Dla znaczącej części Polaków zdrada stanu ma współcześnie twarz Donalda Tuska. Tak właśnie ona wygląda - mniej więcej od czasu Smoleńska
—napisała na Twitterze posłanka PiS Joanna Lichocka.
W kolejnym wpisie podkreśliła także, że to „nie Kongres, tylko Fundacja Helsińska przy Kongresie” zorganizowała wysłuchanie.
Zdrada stanu dla wielu Polaków wygląda tak jak Donald Tusk. Ma jego twarz
—dodała.
Na wpis Tuska zareagował również inny z posłów PiS - Robert Gontarz.
Odnoszę nieodparte wrażenie, że w chwili, w której mówił Pan o tym jak wygląda zdrada stanu, bardzo intensywnie patrzył Pan w lustro
—czytamy.
Na wpis Tuska zareagowali również inni internauci.
To nie senat, lecz tzw. komisja helsińska, a przewodniczący tej komisji helsińskiej senator Cardin, który 2011 domagał się od Polski wypłaty odszkodowań za utracone mienie pożydowskie. Tu chodzi o duże pieniądze, a nie o demokrację i praworządność.
Nie kongres lecz raptem kilku lewackich kongresmenów. I nie, nie będzie żadnych sankcji ani wycofania wojsk amerykańskich. Nie zapraszam do dyskusji.
Niestety eurosceptycyzm w PL rośnie dzięki Pana działaniom.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/572654-tusk-pisze-o-zdradzie-stanu-mocna-odpowiedz-internautow