Jesteśmy testowani przez reżim białoruski na ile szczelna jest nasza granica; reakcja naszych żołnierzy pokazała, że jesteśmy w stanie ochronić polską granicę i kontrolujemy, co się na niej dzieje - powiedział w środę wiceszef MSZ Piotr Wawrzyk komentując ostatni incydent na granicy.
CZYTAJ TAKŻE:
Polska nie będzie tolerować takich działań
Resort spraw zagranicznych poinformował w środę, że chargé d’affaires Republiki Białorusi Aleksander Czesnowski został we wtorek wezwany do MSZ na spotkanie z wiceministrem Wawrzykiem. Rozmowa dotyczyła wtargnięcia na terytorium Polski z terenu Białorusi niezidentyfikowanych, umundurowanych osób, uzbrojonych w broń długą. Incydent miał miejsce w nocy z 1 na 2 listopada.
Wawrzyk powiedział w TVP Info, że podczas rozmowy z chargé d’affaires Republiki Białorusi polska strona wyraziła stanowczy protest i przekazała, że tego rodzaju działania nie będą tolerowane.
Poinformowaliśmy, że zdajemy sobie sprawę z tego, że działania służb białoruskich w ostatnich tygodniach są coraz bardziej niepokojące, coraz bardziej eskalują problem (…). Ale też, że jesteśmy zdeterminowani do tego, żeby wszelkimi środkami, za pomocą wszystkich instrumentów bronić granicy Rzeczpospolitej i granicy Unii Europejskiej we współpracy z naszymi partnerami z Unii i NATO będziemy odpierali każdy atak na polską granicę
— przekazał Wawrzyk.
Jak relacjonował, przedstawiciel białoruskiej administracji odparł, że przekaże informację o spotkaniu w MSZ do „swojej centrali”.
Kto wtargnął na terytorium RP?
Wawrzyk zaznaczył, że MSZ nie jest do końca przekonany, że na terytorium Polski wtargnęli białoruscy żołnierze.
Aczkolwiek Białoruś nie należy przecież do państwa, w którym broń długą można kupić w każdym sklepie. To, że byli umundurowani, mieli broń długą to zdaje się świadczyć, że byli to funkcjonariusze państwa białoruskiego
— powiedział Wawrzyk.
Jeżeli już dochodzi do tego rodzaju sytuacji, to jesteśmy z jednej strony myślę testowani przez reżim na ile szczelna jest nasza granica. Ta sytuacja i reakcja naszych żołnierzy pokazała, że jesteśmy w stanie ochronić polską granicę, że kontrolujemy co się na niej dzieje. Mam nadzieję, że do tego rodzaju incydentów nie będzie dochodziło, aczkolwiek (…) eskalacja działań ze stron służb białoruskich w ostatnich tygodniach nakazuje być pesymistą
— powiedział wiceszef MSZ.
Dodał, że jeżeli na granicy byłoby już ogrodzenie, to nie doszłoby do incydentu, który miał miejsce w nocy z 1 na 2 listopada.
Od wiosny gwałtownie wzrosła liczba prób nielegalnego przekroczenia granicy Białorusi z Litwą, Łotwą i Polską przez migrantów z krajów Bliskiego Wschodu, Afryki i innych regionów. UE i państwa członkowskie uważają, że to efekt celowych działań Białorusi w odpowiedzi na sankcje. Od początku roku Straż Graniczna zanotowała prawie 30 tys. prób nielegalnego przekroczenia granicy polsko-białoruskiej. Od 2 września w związku z presją migracyjną w 183 miejscowościach woj. podlaskiego i lubelskiego przylegających do granicy z Białorusią obowiązuje stan wyjątkowy.
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/572531-wiceszef-msz-polska-granica-jest-testowana-przez-rezim