Ci, którzy oskarżają rządzących o wyimaginowany sojusz z Rosją, sami grają w orkiestrze Putina i Łukaszenki. Przyjrzeliśmy się przekazom lewicowo-liberalnych mediów w naszym kraju oraz tym nadającym z Mińska. Chwilami trudno je odróżnić. Dezinformacja jest najważniejszym polem prowadzonej obecnie wojny hybrydowej z Polską. Skąd zatem to współbrzmienie po obu stronach granicy?
Zupa chlupocze w plecakach, gdy idą przez las. »Boimy się, że zaczniemy potykać się o martwe ciała«
Taki tytuł nosi reportaż na stronach Tok FM, który ma chwycić czytelnika za serce i przekonać go, że bezduszny rząd PiS skazuje Bogu ducha winnych ludzi na cierpienie w polskich lasach. Czytamy o tym, jak mieszkańcy strefy przygranicznej szukają migrantów po krzakach, noszą im ubrania, gotują ciepłe…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/572234-pyza-i-wiklo-w-sieci-jednym-glosem-z-lukaszenka