„Zacznę od pana posła Kropiwnickiego, skoro pan poseł taki dzisiaj nadpobudliwy” - w ten sposób gospodarz programu „Woronicza 17” (TVP Info) Miłosz Kłeczek zwrócił się do polityka Koalicji Obywatelskiej. „Może pan dziś nie wziął tabletek, panie redaktorze, bo jest pan dzisiaj wyjątkowo stronniczy” - odpowiedział parlamentarzysta. „Jestem neutralny jak zwykle panie pośle. Tabletek nigdy nie biorę, być może pan zażywa jakieś środki przed programem” - nie dawał za wygraną Kłeczek. Dalsza część rozmowy przyniosła jednak ciekawą refleksję na temat stosunku opozycji do kwestii bezpieczeństwa na granicy.
Na pytanie, czy Robert Kropiwnicki podniósł rękę za budową zapory na granicy, parlamentarzysta odpowiedział:
Przede wszystkim jesteśmy za tym, żeby granica była szczelna i chroniona. Niestety to, co proponuje rząd nie jest skuteczne, bo wydanie 2 mld zł w sposób tajny, bez przetargów…
Wówczas Miłosz Kłeczek zwrócił uwagę, że rząd wydał 1 mld 600 mln zł, a nie 2 mld złotych.
Rząd nie jest w stanie powiedzieć, co będzie robione, za ile będzie robione, w jaki sposób
— twierdził Kropiwnicki.
Na te słowa ponownie zareagował dziennikarz TVP Info.
Nie wiem czy byliśmy na tym samym posiedzeniu Sejmu. Pan poseł Kropiwnicki mówi, że rząd nie wie, co chce wybudować i za ile chce wybudować. Ja byłem na tym posiedzeniu i wiem, co rząd chce wybudować i za ile chce wybudować. Albo pan poseł nie był obecny albo pan poseł spał
— powiedział Miłosz Kłeczek.
Oskarżenia i riposta
I to jest pana niezależność… Pan jest po prostu skrajnie stronniczy!
— ripostował Robert Kropiwnicki.
Te słowa spotkały się z reakcją prowadzącego.
Nie jestem stronniczy, tylko gdy jestem na posiedzeniu (…) słyszę, co i za ile rząd chce wybudować (…), że chce solidną nowoczesną zaporę, wyposażoną m.in. w monitoring, wieże kontrolne, detekcję ruchu, wysoką na 5,5 metra i długą na 200 km
— tłumaczył Miłosz Kłeczek.
Jak widać, narracja przedstawiciela opozycji znów nie wytrzymała zestawienia z suchymi faktami.
gah/TVP Info
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/572220-spor-o-granice-kropiwnicki-moze-pan-nie-wzial-tabletek