Politycy forsujący Nowy Zielony Ład nie mówią o kosztach tego programu, np. drastycznych podwyżkach cen energii czy przerwach w dostawach prądu.
To jest rewolucja. Zielona rewolucja. Nieprzypadkowo wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Frans Timmermans wybrał dzień 14 lipca, a więc rocznicę wybuchu rewolucji francuskiej. Skutek ma być ten sam: zmienić Europę nie do poznania. Holenderski polityk ogłosił wówczas pakiet legislacyjny „Fit for 55”, którego celem jest walka ze zmianami klimatycznymi. Program stawia przed krajami Unii wyśrubowane zadania: zmniejszenie do 2030 r. emisji gazów cieplarnianych o 55 proc. w stosunku do roku 1990 oraz osiągnięcie zerowej emisji netto do 2050 r.
Bez prądu
Jeśli plan zostanie wcielony w życie, odczują to na swoim grzbiecie…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/572206-witajcie-w-erze-ubostwa-energetycznego