„My sobie tak fundujemy co jakiś czas w życiu publicznym „fajne” ekscesy, które także media podłapują i promują, jak chociażby panią Jachirę wyśpiewującą Rotę. Można życie w Polsce sprowadzać do różnego rodzaju happeningów, tylko nie wiem, czy na dłuższą metę da się tak pojechać. Mnie Marsz Niepodległości nie przeszkadza, tylko przeszkadza mi to, że policja nie dopilnowywała, żeby ten marsz odbywał się bez ekscesów, bez awantur” - mówi w rozmowie wPolityce.pl Marek Sawicki, poseł PSL, odnosząc się do Marszu Niepodległości.
CZYTAJ TAKŻE:
Polityk PSL jest zdania, że prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski swoja walką o to, by Marsz Niepodległości się nie odbył, w istocie rozpromował to wydarzenie.
Teraz prezydent Warszawy rozpromował pana Bąkiewicza i jego marsz. Oczywiście mimo sądowych decyzji Marsz Niepodległości się odbędzie i będziemy znowu przez najbliższe dwa miesiące do Bożego Narodzenia dyskutować o tym, czy sąd powinien zakazać Marszu Niepodległości, czy nie
— podkreśla.
Marek Sawicki zwraca uwagę na przypadki łamania prawa podczas Marszu Niepodległości.
Tego typu zachowań ja nie promuję. Nie mam zamiaru w tym przeszkadzać, niech sobie maszerują, byle nie łamali prawa. Niestety mam pretensje do policji, że czy to na ekscesy na marszach narodowców, czy to po profanacjach na marszach tęczowych, nie ma żadnej reakcji. To za co my im płacimy?
— pyta poseł PSL.
as
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/572112-sawicki-trzaskowski-rozpromowal-marsz-niepodleglosci