Głosowanie ws. podwyżki akcyzy na alkohol i papierosy wywołało duże emocje. Poseł KO Arkadiusz Myrcha był bardzo rozgoryczony postawą 9 polityków Lewicy, którzy wstrzymali się od głosu w tej sprawie. Jak się okazuje, Myrcha przeoczył ważny fakt, który wytknęli mu dziennikarze.

Sejm uchwalił w piątek nowelizację ustawy o podatku akcyzowym, która zakłada podniesienie stawek akcyzy na alkohol, papierosy i tytoń.

Partia rządząca miała problem z zebraniem wymaganej większości, by przegłosować ustawę. „Za” głosowało jedynie 217 posłów PiS i dwóch niezrzeszonych. Podwyżka nie przeszłaby, gdyby wszyscy przedstawiciele opozycji obecni na sali zagłosowali „przeciw”. Tak się jednak nie stało. 9 posłów Lewicy wstrzymało się od głosu, dzięki czemu ustawa została przegłosowana.

Postawa kilku parlamentarzystów Lewicy bardzo rozzłościła Arkadiusza Myrchę z Koalicji Obywatelskiej.

Właśnie o takiej postawie Lewicy mówił ⁦@donaldtusk w wywiadzie dla ⁦⁦@onetpl. Z jednej strony krzyczą i psioczą na ten PiS, a potem ręka w rękę podnoszą razem podatki

— napisał poseł KO wskazując na głosowanie ws. podwyżki akcyzy.

Co przeoczył Myrcha?

Okazało się, że w przegłosowaniu ustawy „pomogli” także… posłowie Koalicji Obywatelskiej. Dziennikarze zwrócili uwagę, że w głosowaniu nie wzięło udziału 7 przedstawicieli KO.

Ej, ale czy przypadkiem kłopotem nie jest też to, że 7 posłów Koalicji Obywatelskiej nie przyszło w piątkowe popołudnie do pracy? Ja serio wolę posłów, którzy od dawna mówią, że popierają wzrost akcyzy na używki, od tych, którzy są przeciw w social media, ale już nie w Sejmie.

A pan może zapyta 7 kolegów klubowych gdzie byli w czasie tego głosowania?

mm/Twitter