Przez prawie pięć godzin siedziałem na galerii Parlamentu Europejskiego w czasie debaty o „stanie praworządności w Polsce”. Chciałem mieć pełen obraz.
Oprócz licznych wniosków politycznych uderzyła mnie jeszcze jedna rzecz w wypowiedziach krytyków Polski. Otóż żadna z tych zatroskanych o przyszłość świata posłanek ani żaden z posłów, choćby lewicowość i sprawiedliwość społeczną mieli na sztandarach, nawet się nie zająknęli o sukcesach społecznych rządów Zjednoczonej Prawicy. Od programu 500+, przez zatrzymanie masowej migracji, po walkę z mafiami vatowskimi – nic a nic ich to nie obchodzi. Podobnie jak wzrost gospodarczy – nie ich sprawa. Za to wzorcowym krajem Unii jest tonąca w biedzie i korupcji Bułgaria, dumna z siebie była także posłanka lewicy z Rumunii.
Dzieje się…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 7,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/572072-znowu-bieda-w-imie-swietlanej-przyszlosci