Wiceminister sprawiedliwości Marcin Romanowski, który gościł dziś w telewizji wPolsce.pl, zwrócił uwagę na skrajne upolitycznienie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej w Luksemburgu. Przyznał, że Lars Bay Larsen, sędzia, który domaga się, by Polska płaciła milion euro dziennie za brak decyzji wobec Izby Dyscyplinarnej SN, zachowuje się bardziej jak urzędnik Komisji Europejskiej, a nie wiceprezes europejskiego trybunału.
Ci ludzie nie zachowują się jak sędziowie, ale jak urzędnicy, a wręcz politycy lub wykonawcy. TSUE stał się organem wykonawczym Komisji Europejskiej i robi to czego Komisja odi niego oczekuje. Wdać też synchronizację czasową. Jest koordynacja działaļń w stosunku do Polski. Tak się nie zachowują sędziowie, ale urzędnicy, którzy działają wbrew integracji europejskiej i wbrew literalnym postanowieniom traktatów. Nie ma kar za środki tymczasowe, a artykuł 19 nie uprawnia do ingerowania w wymiar sprawiedliwości
– mówił Marcin Romanowski w telewizji wPolsce.pl
Wiceminister sprawiedliwości ostrzegł też przed dalszymi działaniami TSUE, które jawnie mogą ingerować nie tylko w polskie sadownictwo, ale także w ustrój państwa.
**Za chwilę ktoś zablokuje funkcjonowanie polskiego prezydenta, rządu lub polskiego parlamentu. Sąd Najwyższy jest konstytucyjnym organem i żaden przepis traktatu nie mówi o uprawnieniach instytucji unijnych w jego zakresie. Za chwilę ktoś zacznie kwestionować wybór prezydenta, bo Izba Kontroli Nadzwyczajnej i Spraw Publicznych orzeka o zgodności wyborów. To jest atak na suwerenność państwa członkowskiego. Polska nie jest niemieckim landem, nie będziemy płacić haraczu Ursuli von der Layen
– zapewnił Marcin Romanowski.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/571990-romanowski-o-tsue-tak-sie-nie-zachowuja-sedziowie