Uważam, że organizatorzy Marszu Niepodległości - Robert Bąkiewicz, jego ideowi pobratymcy i koledzy, tak naprawdę 11 listopada będą szli w marszu wstydu - powiedział w piątek przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
CZYTAJ TAKŻE:
Marsz Niepodległości „marszem wstydu”
W piątek Sąd Apelacyjny utrzymał w mocy decyzję wojewody mazowieckiego o uchyleniu rejestracji zgromadzenia cyklicznego Marsz Niepodległości. Po tej informacji szef stowarzyszenia Marsz Niepodległości Robert Bąkiewicz poinformował, że mimo to przemarsz 11 listopada odbędzie się planową trasą w Warszawie.
Ja uważam, że ci, którzy są organizatorami tego marszu - pan Bąkiewicz, jego ideowi pobratymcy i koledzy, oni tak naprawdę będą szli w marszu wstydu
— skomentował Tusk na piątkowej konferencji prasowej.
Jak dodał, „myśli i pozytywne emocje wszystkich przyzwoitych Polek i Polaków będą przy pani Wandzie (Traczyk-Stawskiej) i innych bohaterach powstania (warszawskiego), a nie przy tych ludziach, którzy na naszych oczach zmieniają polski patriotyzm na bardziej brutalną wersję polskiego nacjonalizmu”.
„Zmieniają patriotyzm w najbardziej brutalny nacjonalizm”
Organizatorzy Marszu Niepodległości zmieniają polski patriotyzm w najbardziej brutalną wersję polskiego nacjonalizmu – ocenił w piątek przewodniczący Platformy Obywatelskiej Donald Tusk.
Jako motto (…) do 11 listopada mi wystarczą słowa (…) pani Wandy Traczyk-Stawskiej po manifestacji, w której pan (Robert – PAP) Bąkiewicz w taki niestandardowy sposób zagłuszał bohaterkę Powstania Warszawskiego, pani Wanda powiedziała: wśród nich są ludzie, którzy biją kobiety, a ja biłam hitlerowców
— powiedział Tusk.
W ten sposób szef PO odniósł się do decyzji Sądu Apelacyjnego, który utrzymał w mocy uchylenie decyzji wojewody mazowieckiego o rejestracji cyklicznego wydarzenia Marsz Niepodległości oraz zapowiedzi szefa Stowarzyszenia Marsz Niepodległości Roberta Bąkiewicza, że marsz się odbędzie.
Ja właściwie uważam, że ci, którzy są organizatorami tego marszu, pan Bąkiewicz i jego ideowi pobratymcy i koledzy, oni tak naprawdę będą szli w marszu wstydu
— dodał.
W ocenie Tuska „myśli i pozytywne emocje wszystkich Polek i Polaków będą przy pani Wandzie i innych bohaterach powstania, a nie przy tych ludziach, którzy na naszych oczach zmieniają polski patriotyzm w najbardziej taką brutalną wersję polskiego nacjonalizmu”.
CZYTAJ TEŻ:
Krytyka ustawy o obronie ojczyzny
Na konferencji prasowej lider PO został zapytany jak ocenia rządowy projekt ustawy o obronie ojczyzny, który w tym tygodniu przedstawił wicepremier, prezes PiS Jarosław Kaczyński i szef MON Mariusz Błaszczak oraz czy rekomendowałby klubowi KO poparcie tego projektu.
Projekt PiS-u, jak często w przypadku tej partii, jest na pewno sprytny propagandowo, przecież nie można być przeciwko obronie ojczyzny i dlatego z tym nie ma co dyskutować. Jest zupełnie oczywiste, że każdy Polak i każda Polka, szczególnie w tych dziwnych i trudnych czasach destabilizacji i nerwów, chcielibyśmy mieć pewność, że jesteśmy dobrze bronieni
— powiedział Tusk.
Ale - dodał - „prawda jest dość okrutna”.
Jeśli ktoś naraził Polskę na niebezpieczeństwo - jeśli zagrożenie bezpieczeństwa, także militarnego dzisiaj jest większe niż przez ostatnich 20 lat - to wynika to bezpośrednio i konkretnie z decyzji i polityki PiS-u. Nasza pozycja w NATO jest tak słaba jak nigdy dotąd, nasze relacje z głównym gwarantem naszego bezpieczeństwa, czyli z Ameryką są najgorsze od czasu odzyskania przez Polskę niepodległość w 1989 r.
— mówił szef PO.
Ocenił, że nigdy do tej pory nie mieliśmy do czynienia z taką dewastacją armii jak za czasów, gdy resortem obrony kierował Antoni Macierewicz.
Zaznaczył, żeby co do konkretnych rozwiązań dotyczących wojska zaufać najbardziej kompetentnym generałom, którzy zabierają głos publicznie.
Podzielam ich opinię w 100 proc.: inwestować, zwiększać nakłady, jeśli to tylko możliwe, jeśli trzeba zwiększać także liczebność, ale na pewno kontrola nad finansami. To, co najbardziej mnie niepokoi, ale także wielu ekspertów, to to, że PiS skoncentrował się w tym pomyśle głównie na tym, żeby finansowanie tych zmian było poza kontrolą. Mamy zbyt dużo doświadczeń z jawnym i ukrytym złodziejstwem tej władzy, żeby mieć zaufanie do tego typu pomysłów
— powiedział lider PO.
Po drugie - dodał Tusk - pierwsza prezentacja projektu nie wskazywała na to, żeby PiS rozumiał na czym polega unowocześnienie i idea nowoczesnego pola walki.
Założenia projektu ustawy o obronie ojczyzny zostały zaprezentowane we wtorek. Są wśród nich m.in. dobrowolna zasadnicza służba wojskowa oraz wprowadzenie nowego rodzaju wojsk - obrony cyberprzestrzeni. Powołany ma zostać Fundusz Wsparcia Sił Zbrojnych przy Banku Gospodarstwa Krajowego na który składać mają się: wpływy z papierów skarbowych, środków z obligacji BGK, wpłaty z budżetu państwa oraz wpłaty z zysku NBP. Projekt ustawy o obronie ojczyzny ma zawierać także system zachęt do służby wojskowej i uelastycznić awanse w wojsku.
CZYTAJ TAKŻE:
wkt/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/571978-tusk-obraza-mn-i-jego-uczestnikowbeda-szli-w-marszu-wstydu