Marsz Niepodległości odbędzie się. Jak sąd nie zmieni zdania i nie zalegalizuje marszu, to będziemy „spacerować” - powiedział na antenie RMF FM poseł Konfederacji Artur Dziambor.
CZYTAJ TAKŻE:
Co z Marszem Niepodległości?
Poseł Konfederacji Artur Dziambor zapewnił na antenie RMF FM, że „Marsz Niepodległości odbędzie się”. Jak dodał, jeśli sąd nie zgodzi się na jego organizację, będzie im „bardzo smutni”.
Będzie nam bardzo smutno. Ci, którzy by chcieli przyjechać na Marsz Niepodległości i mają go już zaplanowanego w kalendarzu, przyjadą po prostu się przespacerować ulicami Warszawy - to zawsze miła przygoda. Spacery nigdy nie były jeszcze nielegalne. Możemy dojść do tych czasów
— powiedział polityk.
Chciałbym, żeby prezydent Warszawy nie robił sobie politycznych operacji na tym Marszu - chciałbym, żeby przyszedł na ten Marsz. Ja go wielokrotnie zapraszałem. Sam z nim pójdę, możemy iść pod rękę, żeby czuł się bezpiecznie i żeby zobaczył, że nie ma niczego złego w tym marszu
— oświadczył Dziambor.
Jak dodał, sam weźmie udział w Marszu, ale uważa, że „powinniśmy zrezygnować z pewnych brzydkich słów, którymi są opisywani w Polsce patrioci”.
Ja zawsze mówię o patriotyzmie, a nie o żadnym nacjonalizmie, faszyzmie. Będę na Marszu Niepodległości. Byłem też dwa lata temu - to był mój pierwszy raz w Warszawie. Marsz Niepodległości jako wydarzenie wyrwał się spod politycznego władztwa jakiejkolwiek partii. Jest organizowany przez stowarzyszenie
— dodał.
Poseł odniósł się także do kwestii zapraszania na MN Roberto Fiore, Milana Mazurka, i innych radykałów. Dziambor zwrócił uwagę, że „ich tam było może kilkunastu, a wszystkich uczestników MN jest kilkadziesiąt tysięcy”.
Mam nadzieje, że Roberto Fiore, Milan Mazurek czy inne osoby sympatyzujące z ruchami faszystowskimi nie będą zaproszone w tym roku. Obwinianie organizatorów za to, że pojawiają się jakieś grupki, które robią zadymy, to jest kwestia złej prasy
— powiedział poseł Konfederacji.
Braun grozi ministrowi zdrowia
W rozmowie poruszona została także kwestia słów, jakie Grzegorz Braun wypowiedział do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego. Przypomnijmy, że podczas posiedzenia Sejmu 16 września, polityk Konfederacji powiedział do szefa MZ: „Będziesz wisiał”.
To jest tylko figura retoryczna, która miała doprowadzić do tego, żeby zaczęła się dyskusja. Może chciał po prostu powiedzieć, ze należy brać odpowiedzialność za decyzje polityczne. Powinniśmy poważnie rozmawiać o tym, jak rząd się zachował wobec kryzysu koronawirusowego. Niestety zachował się bardzo negatywnie. Mamy rekordową liczbę zgonów nadprogramowych na skalę Europy. I to jest wynik politycznej decyzji, za która nikt nie odpowie
— oświadczył Artur Dziambor.
CZYTAJ TEŻ:
wkt/RMF FM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/571777-dziambor-chcialbym-zeby-trzaskowski-przyszedl-na-mn