„Jeżeli Marsz Niepodległości nie będzie wykorzystywany politycznie i nie będzie na nim scen, jakie widzieliśmy lata temu, (…) to chętnie wezmę w nim udział.”
To słowa prezydenta Warszawy Rafała Trzaskowskiego z lipca 2020 roku.
Było to na kilka dni przed drugą turą wyborów prezydenckich, w której Trzaskowski desperacko starał się zdobyć jak najwięcej głosów przeciwko Andrzejowi Dudzie.
Powyższa wypowiedź miała na celu przyciągnięcie wyborców, regularnie biorących udział w Marszu Niepodległości.
Wyglądało to strasznie cynicznie.
Trzaskowski jest kandydatem, który zbudował cały swój program polityczny na zaprzeczeniu lub przedefiniowaniu tych samych tradycyjnych wartości, które reprezentuje Marsz Niepodległości: patriotyzmu, rodziny, obrony wiary katolickiej…
Mimo tego nie miał problemu z wykonaniem politycznego zwrotu i szukania wsparcia tych wyborców, których wartości systematycznie deptał.
Inna rzeczywistość
Rok później sytuacja się zmieniła. Trzaskowski przegrał wybory, a po powrocie Donalda Tuska do Polski jego polityczna przyszłość nie rysuje się już tak jasno jak wcześniej.
Nie ma więc już powodu, by podlizywać się polskim patriotom i robi absolutnie wszystko, by nie dopuścić do tego samego zgromadzenia, w którym rok temu zamierzał jeszcze uczestniczyć.
Tak, powiedzą niektórzy, „ale Trzaskowski zmienił zdanie po zeszłorocznym Marszu Niepodległości i incydentach, które tam miały miejsce. Jego warunki nie zostały spełnione”.
Czy ktoś naprawdę może w to uwierzyć? Nawet jeśli te incydenty wydawały się niektórym tak straszne (a jak dobrze wiemy, można dyskutować o tym, jak do nich doszło), czy to usprawiedliwia całkowitą zmianę postawy Trzaskowskiego? Oczywiście nie.
Po prostu wczoraj był gotów podlizywać się uczestnikom Marszu, a dziś, kiedy nie są mu potrzebni, robi wszystko, by zabronić im wychodzenia na ulice swojego miasta.
Kto wie, może wkrótce w ten sam sposób odrzuci stowarzyszenia LGBT i grupy lewicowe, których wsparcie teraz kupuje za pieniądze miasta, jeśli uzna, że już ich nie potrzebuje. Czy istnieją granice tego cynizmu politycznego?
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/571747-czy-istnieja-granice-cynizmu-politycznego-trzaskowskiego
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.