Zapowiadane przez Jarosława Kaczyńskiego zmiany w sądownictwie to nie kosmetyka, ale prawdziwa rewolucja, której jak ognia boją się dziś skrajnie upolitycznione środowiska sędziowskie. Założeniem zmian jest powrót do reform, które utknęły w labiryncie unijnych intryg i urzędniczej niemocy.
Zarysowane przez Jarosława Kaczyńskiego zmiany polegają w skrócie na likwidacji samodzielnych sądów rejonowych i włączeniu ich do sądów okręgowych. Prezes PiS mówił też o likwidacji sądów apelacyjnych i zastąpieniu ich sądami regionalnymi. Tych będzie więcej niż obecnie sądów apelacyjnych, których jest w Polsce zaledwie 11. Sąd Najwyższy zostanie liczebnie zredukowany. Tak w zarysie wygląda plan Zjednoczonej Prawicy na reformę. Większość projektów jest znana, ale wciąż trwają nad nimi prace, konsultacje i dyskusje. …
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/571648-rewolucja-w-sadownictwie-kasta-zostanie-zrownowazona