To już coroczny rytuał: gdy zbliża się Marsz Niepodległości, lewica próbuje zablokować wydarzenie. Piękne hasła o wolności, demokracji, tolerancji i różnorodności okazują się jedynie polityczną bronią, a nie spójną, konsekwentną postawą. Formalnie władze Warszawy i ich sojusznicy twierdzą, że nie chcą, by na ulicach Warszawy prezentowane były „faszystowskie” symbole; to jednak zarzut w istocie pusty. Nawet jeśli takie symbole ktoś prezentuje, to 99 proc. uczestników zgromadzenia to zwykli Polacy, którzy w ten sposób chcą zaprezentować swój patriotyzm. Jest to jasne dla wszystkich, którzy chcą widzieć rzeczywistość realnie.
Moim zdaniem desperacja, z jaką władze Warszawy i szerzej, duża część opozycji, zwłaszcza tej spod znaku PO, walczy z Marszem Niepodległości, wyrasta również ze źródeł nieideologicznych. To po prostu zawiść, związana z faktem, że największa coroczna demonstracja ma wydźwięk prawicowy i patriotyczny. To rzecz o poważnych konsekwencjach; na tle Marszu Niepodległości tuskowe „wiece podległości” wyglądają jak skromne zbiegowiska. Trudno prezentować je opinii zagranicznej jako rzekome „powstanie ludowe w Warszawie”, jako zryw narodu, który już nie może milczeć. Marsz Niepodległości przytłacza sprawia, że uliczna aktywność opozycji, tak ważna w jej przekazie, po prostu karleje. W sferze „boju o ulicę” opozycja lewicowo-liberalna ma spore atuty: jej wyborcy mieszkają w dużych miastach, są bardzo mobilni. Wystarczy parę pociągów metra z Ursynowa i trochę autobusów z Wilanowa, i już mamy paręnaście tysięcy ludzi. Prawica ma trudniej: jej elektorat jest rozproszony, częściej mieszka w mniejszych miejscowościach, trudniej mu się wyrwać. A jednak to prawica jest w stanie zwołać naprawdę imponujące rzesze Polaków, którzy manifestują, że wciąż chcą być Polakami, i że chcą, by Polska istniała.
Nie dziwmy się więc próbom zatrzymania Marszu Niepodległości. To wydarzenie jest dla lewicy i liberałów coroczną, bardzo gorzką pigułką. Przypomina im, że choć rządzili długi i odnieśli wiele sukcesów, to rządu dusz w Polsce jednak nie przejęli.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/571608-to-skala-marszu-niepodleglosci-najbardziej-drazni-lewice