„Od powrotu Donalda Tuska szału nie ma. Nie odebrał większości wyborców Szymonowi Hołowni, nie udało mu się także przekroczyć granicy 28 proc. dla PO, teraz to nawet mniej, bo 22 proc. poparcia. (…) Zadbał o to, by nikt z nim nie konkurował” – powiedział w telewizji wPolsce.pl Piotr Semka, publicysta tygodnika „Do Rzeczy”.

Próbowano w mediach liberalnych wykreować Donalda Tuska na zbawcę. Padło sformułowanie, że Donald Tusk uczestniczył w rozmowach w Brukseli po powrocie powiedział, że pieniądze dla Polski są załatwione. Donald Tusk nie uczestniczył w szczycie w Brukseli w Parlamencie Europejskim. Uczestniczył jedynie w posiedzeniu Europejskiej Partii Ludowej. Spotkał się z Angelą Merkel, ale też nie na zasadzie osobnego spotkania, a zetknięcia się w kuluarach

– doprecyzował publicysta.

To premier Mateusz Morawiecki spotykał się w cztery oczy z prezydentem Emmanuelem Macronem, czy premierem Hiszpanii

– dodał.

To podstawianie nogi przez żabę w momencie, gdy konie kują. Donald Tusk zmartwił się rozwojem wydarzeń, rozładowaniem napięcia. Chciałby wykreować stosunek Polaków do Unii Europejskiej, jako stosunek Polaków do siebie. Zakładam że teraz będzie liczył na to, że będą dalsze trudności negocjacyjne. Morawiecki musi zrobić wszystko, by rozładować konflikt, bo to będzie paliwo Tuska

– ocenił.

Zmiana statutu PO

Na spotkaniu w Płońsku podjęto uchwałę, bardzo istotną, zmieniającą statut PO. Będzie 10 wiceprzewodniczących PO, nie, jak dotychczas, 4. A jak jest 10 wiceprzewodniczących, to żaden z nich się tak naprawdę nie liczy

– przypomniał.

Myślę, że to dobra droga dla PO nie jest, chyba, że Donald Tusk wymyśli coś innego. Polityk przypomina żeglarza, który musi być gotowy na chwycenie wiatru w żagle. Takim był spór z Białorusią, który pomógł PiS-owi. Zakładano, że dla opozycji wichrem w żagle będzie kwestia zmiany werdyktu TK w sprawie aborcji, ale to także okazało się słomianym ogniem. Tusk zakładał również, że rozdrażnienie społeczne wywołane covid-em będzie mu sprzyjało, a potem że kwestie europejskie takim paliwem politycznym będą. Nic z tych założeń się nie sprawdziło

– podsumował Piotr Semka.