Wczoraj w trakcie wyborów do oleśnickiej Platformy Obywatelskiej doszło do szarpaniny, w której wziął udział kandydat na szefa powiatowych struktur Wojciech Paszkowski oraz członek komisji wyborczej Andrzej Sowa. Do lokalu, gdzie odbywało się głosowanie, została wezwana policja.
CZYTAJ TAKŻE: TYLKO U NAS. Wybory w PO. Płażyński: Wygrał zdrowy rozsądek. Myślę, że ta porażka zabolała Donalda Tuska
Konflikt dotyczył prawomocności głosowania jednego z członków Platformy. Jak poinformował w sobotę portal olesnica24.com, w lokalu „miało dojść do wyrywania kart i zamknięcia komisji w pomieszczeniu”.
Jeden z działaczy twierdzi, że została naruszona jego nietykalność przez innego z działaczy
—poinformował portal.
Wojciech Paszkowski w oświadczeniu, które wysłał portalowi, potwierdził, że wezwał policję, bo zaatakować miał go Andrzej Sowa.
Widzieli to również członkowie partii, którzy przyszli na głosowanie. Przykro mi, że do takich scen dochodzi wewnątrz naszej organizacji
—przekazał Paszkowski.
Z kolei Sowa w rozmowie z portalem olesnica24.com przekonywał, że to Paszkowski wykręcił mu rękę.
W tej sytuacji opuścił on lokal, mimo że był członkiem komisji wyborczej, i udał się do szpitala na obdukcję. Rozmawiał z nami z obandażowaną ręką (patrz zdjęcie). Ma być w nią ranny
—czytamy.
Sowa ostatecznie trafił do szpitala, bo jak poinformował w rozmowie z portalem olesnicainfo.pl, ma „mocno wykręconą, pogruchotaną rękę”. Z kolei Paszkowski zapowiedział podjęcie działań prawnych związanych z naruszeniem jego nietykalności oraz naruszeniem dóbr osobistych.
Ostatecznie powiatowymi strukturami Platformy kieruje Wojciech Paszkowski.
kk/olesnica24.com/olesnicainfo.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/571282-co-tam-sie-dzialo-szarpanina-podczas-wyborow-w-po