Przewodniczący PO Donald Tusk przechwalał się na konferencji prasowej sugerując, iż załatwił Polsce uruchomienie środków z Funduszu Odbudowy. O komentarz portal wPolityce.pl poprosił eurodeputowanego PiS Dominika Tarczyńskiego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: NASZ WYWIAD. Joachim Brudziński bez ogródek: Donald Tusk tak walczył o środki dla Polski, jak komuniści walczyli o pokój
CZYTAJ TAKŻE: Tusk zgrywa bohatera: Polacy dostaną pieniądze z UE. Nikomu nie przyszło do głowy karać Polaków za upór władzy
Brak mi słów do tych bredni, które opowiada Donald Tusk i to nie tylko dzisiaj, ale w ostatnich latach. Kiedy pytam przedstawicieli Platformy Obywatelskiej w jakichkolwiek dyskusjach na temat tego, jaką sprawę załatwił dla Polski, to zawsze zapada cisza. Chciałbym ponowić to pytanie. Niech powie jedną sprawę, jeden przykład sprawy, którą załatwił dla Polski. Jeden. Załatwił pieniądze? I teraz jakie pieniądze?
— nie kryje oburzenia Dominik Tarczyński.
Chwalił się tym, że załatwili 300 mld, kiedy on był szefem rządu. Kroił tort z euro i mówił, że nigdy w życiu nie da się załatwić więcej, że to jest maksymalny, największy, historyczny budżet w historii państw członkowskich. I co? I teraz jest 770 mld, które on de facto blokuje
— podsumowuje.
„Niech on więc już nic nie załatwia. Niech on przynajmniej nie przeszkadza”
W ocenie Tarczyńskiego głównym interesem Donalda Tuska „jest zablokowanie tych pieniędzy, próba osłabienia nastrojów społecznych i w ten sposób przejęcie władzy”.
Nie umie wygrać propozycjami, rozwiązaniami, bo jedyne propozycje, które miał to było podniesienie VAT-u, podniesienie wieku emerytalnego, obniżenie VAT-u na trumny i prezerwatywy i podniesienie VAT-u na wózki dziecięce i na ubranka dziecięce. To są fakty. To są dane, bo takie zmiany wprowadzili. Taniej było za jego czasów umierać, drożej było się rodzić. U nas jest odwrotnie. Jeżeli więc mówimy o przykładach, a nie o kłamstwach, to tych przykładów jego toksycznych rządów jest bardzo dużo
— wylicza eurodeputowany PiS.
Niech on więc już nic nie załatwia. Niech on przynajmniej nie przeszkadza, bo to co zrobił na przestrzeni ośmiu lat jego rządów, jego partii oraz tego, co robił w Brukseli, to była destrukcja dla Polski. Tych przykładów – powtarzam – są setki
— dodaje.
Zapytany czy słowa Donalda Tuska, który oświadczył: „Polska i Polacy te pieniądze dostaną, nikomu nie przyszło do głowy, aby karać Polaków za ten upór pisowskiej władzy”, należy odczytywać jako sugestię, że te pieniądze będą przekazywane z pominięciem polskiego rządu, tak jak domagali się tego europarlamentarzyści w rezolucji, Dominik Tarczyński stwierdza:
Zapewne Donald Tusk chciałby, żeby pieniądze trafiały do jego politycznych namiestników – tych, którzy są mu teraz podlegli. Pewnie chciałby sobie wybierać te części Polski, które są dla niego atrakcyjne i które głosują na Platformę. Mówię o tym dlatego, że cały czas przez lata trzeba przypominać, co mówili na taśmach o Polsce wschodniej jako tej, która nie chce głosować, która nie chce przyjmować dyktatu Platformy, a więc pewnie chcieliby na zachód, pewnie chcieliby w tym „trójkącie bermudzkim” w Gdańsku realizować kolejne swoje projekty. Wiemy, jak to się w przeszłości zakończyło. Nie będę już wspominał tych projektów, w których na przykład Wałęsa swoją twarzą uczestniczył. Nie będę wspominał OLT. Nie będę mówił o Amber Gold itd.
Generalnie sytuacja sprowadza się do tego, że Polska wschodnia była poniżana, Polska wschodnia była pomijana i zapewne teraz chciałby wspierać te samorządy, gdzie PO ma swoich ludzi. Do tego się to sprowadza
— podkreśla.
„W mojej ocenie ta polityka była szkodliwa”
Powtarzam. Niech nie przeszkadza, a my zrobimy to, co dla Polski jest najlepsze. Ja powtarzać muszę – te pieniądze nie trafiają do rządu. Nie trafiają do naszej partii, nie trafiają na Nowogrodzką. Te pieniądze trafiają do wszystkich Polaków, co widzimy w projektach, które wprowadziliśmy – w niższym wieku emerytalnym, w 500 plus. Trafiają do wszystkich dzieci. Nikt nie pyta, w jakich rodzinach te dzieci się rodzą
— zauważa.
W zestawieniu głosowań, projektów, które przeprowadzamy i który przeprowadzała Platforma nie ma w ogóle żadnej dyskusji. W mojej ocenie ta polityka była szkodliwa. Szkodziła polskiej rodzinie, szkodziła polskiej gospodarce, więc niech on nie pomaga. Wystarczy, że nie będzie przeszkadzał
— konstatuje Dominik Tarczyński.
CZYTAJ TAKŻE:
aw
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/571182-tylko-u-nas-tarczynski-brak-mi-slow-do-tych-bredni-tuska