PE naciska na Polskę. Prof. Grabowska: "To są politycy". Andrzejewski zwrócił uwagę na słowa premiera: "Mamy męża stanu Europy"

„Wyrok mówi tylko, że TSUE nie powinien rozszerzać tak swoich kompetencji, aby z przepisów ogólnych interpretować takie normy i takie zachowania, które nie funkcjonują w traktatach, których w traktatach nie ma. TK uczynił to, co musiał, aby odpowiedzieć na zadane mu pytanie. (…) Natomiast PE funkcjonuje w określonych okolicznościach. To są politycy, to nie są prawnicy, głosy są rozpisane na grupy polityczne” - powiedziała w programie „Gość Wiadomości” (TVP INFO) prof. Genowefa Grabowska, konstytucjonalista, odnosząc się do rezolucji PE ws. wyroku polskiego TK.

CZYTAJ TAKŻE:

— TYLKO U NAS. Rezolucja PE ws. polskiego TK! Co oznacza? Prof. Grabowska: To jest duży hałas, z którego nic nie wynika

— Premier po szczycie RE: Polska nie ma żadnych problemów z praworządnością. Niektóre państwa nie rozumieją naszych reform

Nie martwy się, bo rezolucje PE (…) mają właściwie charakter polityczny, informacyjny, nie mają mocy wiążącej, nie nakładają na państwa żadnych wymiernych obowiązków. (…) PE jest konsekwentny w swojej politycznej postawie wobec Polski

— zaznaczyła.

Sędzia Andrzejewski: Mamy w tej chwili sytuację konfrontacyjną

Mamy w tej chwili sytuację konfrontacyjną, wywołaną jednostronnym dyktatem prawotwórczym pod dyktando TSUE. Wydaje się, że sytuacja dojrzała do bardziej merytorycznego i zdecydowanego stanowiska Polski nie tylko w zakresie TK, ale takiego stanowiska, jakie zaprezentował Mateusz Morawiecki. Okazało się, że mamy na bardzo wysokim poziomie europejskiego obrońcę praworządności nie tylko w Polsce, ale w Europie. (…) Mamy męża stanu Europy

— powiedział z kolei sędzia Piotr Łukasz Andrzejewski, adwokat, członek Trybunału Stanu oraz wiceprzewodniczący TS.

Mowa o rzekomym Polexicie jest już elementów, który jest raczej przedmiotem żartów i kpin, dlatego że my walczymy o praworządny charakter Europy

— podkreślił.

Prof. Grabowska wyjaśniała, z czego wynika obecny spór Polski z instytucjami UE.

Spór pochodzi stąd, iż organy UE (…) przekroczyły przyznane im w traktach kompetencje. Zajęły się takimi sprawami, które traktaty pozostawiły państwom członkowskim. (…) Wymiar sprawiedliwości, jego organizacja, należy właśnie do tego kręgu

— mówiła.

tkwl/TVP INFO