W czwartek, krótko przed północą, zakończył się pierwszy dzień szczytu unijnych przywódców w Brukseli. Szefowie państw i rządów rozmawiali o wzroście cen energii, kwestiach związanych z praworządnością i handlem.
CZYTAJ WIĘCEJ: KULISY szczytu UE. Co powiedział Morawiecki? Kto wsparł Polskę, a kto nas atakował? „Po wypowiedzi premiera zapanowała cisza”
Premier Czech Andrej Babisz mówił w piątek w Brukseli podczas spotkania z czeskimi dziennikarzami o wielkim sukcesie na posiedzeniu Rady Europejskiej, gdzie prezydenci i premierzy, w tym szef polskiego rządu Mateusz Morawiecki, wezwali Komisję Europejską do zbadania, jak funkcjonuje rynek energii, w tym handel uprawnieniami do emisji CO2.
Premier wskazuje na Gazprom
Z informacji PAP wynika, podczas dyskusji o cenach energii premier RP Mateusz Morawiecki stwierdził, że za wzrost odpowiadają manipulacje rynkowe rosyjskiego Gazpromu. Szef polskiego rządu zaapelował do Komisji Europejskiej o zbadanie, czy zachowanie rosyjskiego Gazpromu wpłynęło na podwyżki cen gazu w Europie. Komisja miała przystać na obiec kwestie, ale nie zobowiązała się do podjęcia natychmiastowych działań.
PAP dowiedziała się ponadto, że Polska wyszła z postulatem obowiązkowego posiadania magazynów gazu przez każde państwo członkowskie, by zwiększyć odporność na takie manipulacje.
Morawiecki miał też wskazywać, że potrzebny jest raport dotyczący działań na rzecz obniżenia cen za energię w kontekście unijnego systemu handlu uprawnieniami do emisji. Zwrócił też uwagę na potrzebę wsparcia gospodarstw domowych o niskich dochodach.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/571022-jak-ue-odpowie-na-wzrost-cen-energii