Podlaski poseł Konfederacji Robert Winnicki chce od Prokuratury Regionalnej w Białymstoku wyjaśnień związanych ze śledztwem dotyczącym m.in. podejrzeń nieprawidłowości w oświadczeniach majątkowych i deklaracjach podatkowych Mariana Banasia, obecnego prezesa NIK.
CZYTAJ TAKŻE: Prezes NIK znów pod lupą CBA. W tle sprawa jego kamienicy. Adwokat Banasia atakuje: To próba skompromitowania
Śledczy z Białegostoku od dwóch lat prowadzą to śledztwo; pod koniec sierpnia zarzuty w jednym z wątków tej sprawy usłyszeli syn prezesa NIK Jakub Banaś, jego żona Agnieszka i dyrektor Izby Skarbowej w Krakowie Tadeusz G.
Przez te dwa lata nie postawiono konkretnych zarzutów (wobec Mariana Banasia - PAP), natomiast mamy nieustanne przecieki, mamy zatrzymania również członków rodziny Mariana Banasia, mamy przeszukania, rewizje. Mamy wszystko, co nosi znamiona nękania jednego z najważniejszych urzędników w państwie polskim
— mówił Winnicki na konferencji prasowej zorganizowanej w czwartek przed budynkiem Prokuratury Regionalnej w Białymstoku.
Pismo Winickiego do szefowej białostockiej prokuratury
Poseł Konfederacji mówił, że Banaś jest „twarzą jedynej tak naprawdę instytucji, która jest w stanie realnie kontrolować rządzących z tego, co robią”. Przypomniał, że kilka dni temu prezes NIK oświadczył publicznie, że dysponuje oświadczeniami osób, które miano nakłaniać do składania fałszywych zeznań obciążających jego i jego rodzinę; zapowiedział wniosek o powołanie sejmowej komisji śledczej.
Winnicki powiedział dziennikarzom, że składa pismo do szefowej białostockiej prokuratury regionalnej.
Z żądaniem informacji na ten temat. Czy i jakie nieprawidłowości miały miejsce w toku tego postępowania, czy dochodziło rzeczywiście do takich wydarzeń, jak nakłanianie świadków do składania określonych zeznań i żądam tego w trybie dostępu do informacji publicznej
— mówił poseł Konfederacji.
Uzasadniał, że Marian Banaś jest osobą publiczną, a postępowanie dotyczy osoby, która - jak to ujął - „jest niewygodna dla władzy”.
To moje pismo jest z żądaniem udzielenia odpowiedzi w trybie pilnym, tym bardziej że w Sejmie leży już wniosek o zdjęcie immunitetu Mariana Banasia
— powiedział Winnicki.
Zapowiedział, że jeśli w krótkim czasie nie dostanie odpowiedzi, „uda się” do prokuratury ponownie, już w trybie interwencji poselskiej.
„Rozpaczliwa próba odwrócenia uwagi”
Prokuratura Regionalna w Białymstoku odsyła do oświadczenia Prokuratury Krajowej, wydanego po konferencji prasowej prezesa NIK.
W żadnym z postępowań prokuratorzy nie nakłaniali świadków ani podejrzanych do fałszywego oskarżania prezesa NIK Mariana Banasia; jego twierdzenia to rozpaczliwa próba odwrócenia uwagi opinii publicznej od meritum toczącego się w jego sprawie postępowania karnego
— czytamy w oświadczeniu.
Prokuratura dodała jednocześnie, że materiały będące podstawą skierowania wniosku o uchylenie immunitetu prezesowi NIK opierają się przede wszystkim na dokumentacji odnalezionej przez CBA w wyniku „kilkudziesięciu przeszukań oraz z banków, urzędów i innych instytucji, a także na analizach i opiniach biegłych sporządzonych w oparciu o te dokumenty”.
Z wnioskiem o uchylenie immunitetu prezesowi NIK wystąpił do marszałek Sejmu Prokurator Generalny. Śledczy chcą postawić Banasiowi kilkanaście zarzutów, w tym podania nieprawdy w oświadczeniach majątkowych. Zdaniem prokuratorów, Banaś miał zaniżyć w deklaracjach podatkowych za lata 2015-2020 przychody z dzierżawy kamienicy w Krakowie, co miało narazić Skarb Państwa na stratę ponad 50 tys. zł z należnego podatku dochodowego.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/570910-winnicki-zada-wyjasnien-od-prokuratury-ws-banasia