Ci, którzy próbują nachalnie nas atakować na okoliczność przekazania pieniędzy Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości i Stowarzyszeniu Straż Narodowa zakładają, że dezinformacja sugerująca przestępczość zostanie zaakceptowana przez opinię publiczną - powiedział PAP prof. Jan Żaryn, dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej.
Wszystkie stowarzyszenia czy też inne podmioty, które zgłosiły się po dotacje z Funduszu Patriotycznego, a tym bardziej te, które otrzymały pieniądze, działają w pełni legalnie”
— powiedział w rozmowie z PAP prof. Żaryn.
W jego ocenie, „sugerowanie, iż przekazanie pieniędzy stowarzyszeniom, które są kojarzone z osobą Roberta Bąkiewicza jako rzekome przekroczenie jakichś granic, a wręcz sugerowanie przestępstwa, jest nieuprawnione”.
Ci, którzy próbują nachalnie nas atakować na okoliczność przekazania tych pieniędzy Stowarzyszeniu Marsz Niepodległości i Stowarzyszeniu Straż Narodowa zakładają, że dezinformacja sugerująca przestępczość zostanie zaakceptowana przez opinię publiczną
— podkreślił dyrektor Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. R. Dmowskiego i I. J. Paderewskiego.
Mam nadzieję, że w odróżnieniu od posłów Jońskiego i Szczerby, jesteśmy społeczeństwem otwartym w tym sensie, że akceptujemy istnienie w przestrzeni publicznej stowarzyszeń, z których ideami nie musimy się do końca zgadzać czy identyfikować. Sugerowałbym to samo dzisiejszej opozycji, aby także potrafiła się przećwiczyć w wartości tolerancji, którą mają na ustach
— podkreślił prof. Żaryn.
Nadinterpretacja regulaminu przez Jońskiego i Szczerbę
W rozmowie z PAP Żaryn wskazał, także, że „sugerowanie, że regulamin został w jakimkolwiek stopniu naruszony przez fakt, iż eksperci ocenili projekty niżej, jest świadectwem niechęci do rozumienia regulaminu”.
Panowie posłowie (KO Dariusz Joński i Michał Szczerba – przyp. PAP) niczego nowego nie odkrywali, a w takiej tonacji niejednokrotnie już się wypowiadali – jako o odkryciu świadczącym o bezprawnym przyznaniu stowarzyszeniu większej liczby punktów
— mówił.
Uprzejmie informuję, że regulamin mówił o trzystopniowej procedurze merytorycznej oceny wniosków. Pierwszy poziom to eksperci, drugi poziom to panel, który zgodnie z regulaminem, mógł zmieniać decyzje ekspertów. Uczynił to w drodze przyznania dodatkowych punktów, których suma nie mogła przekraczać 40. Mógł też spowodować obniżenie punktacji i wycofanie danego, pozytywnie zaopiniowanego przez ekspertów, wniosku. Panel ekspertów miał zatem możliwość korygowania tego, co przyniósł pierwszy poziom oceny wniosków
— wyjaśnił prof. Żaryn.
Był jeszcze trzeci poziom, czyli moja osobista możliwość ingerencji. W praktyce oznaczało to, że chcąc honorować ekspertów jako zespół panelowy na czele ze mną jako dyrektorem IDMN, nie nadużywaliśmy tego przywileju regulaminowego. Takie były realne możliwości, które są widoczne w dokumentacji
— wskazał.
Prof. Żaryn przypomniał, że Fundusz Patriotyczny wynosił 30 milionów złotych.
Wniosków było około 2,5 tysiąca na sumę 550 milionów złotych, w związku z tym nie było takich wniosków, które by otrzymały 100 proc. wnioskowanej sumy
— wskazał.
Wyjaśnił, że „na ogół było to dofinansowanie na 40-50 proc. wnioskowanej kwoty”.
Decyzje były podejmowane tak, aby jak największa liczba wnioskodawców otrzymała pieniądze
— powiedział.
Co zarzucają politycy KO?
Posłowie KO Dariusz Joński i Michał Szczerba zarzucają resortowi kultury, że mogło dojść do oszustwa ws. dotacji dla stowarzyszeń związanych z Robertem Bąkiewiczem. W środę zaprezentowali dokumenty, które - według nich - świadczą o tym, że w resorcie kultury mogło dojść do oszustwa po to, by określone organizacje, związane z Robertem Bąkiewiczem, mogły otrzymać wsparcie finansowe.
Ministerstwo Kultury, Dziedzictwa Narodowego i Sportu w przesłanej PAP informacji wyjaśniło, że „podczas posiedzeń Panelu Ekspertów dla naborów przeprowadzonych w ramach dwóch priorytetów Programu Instytutu Dziedzictwa Myśli Narodowej im. Romana Dmowskiego i Ignacego Jana Paderewskiego Fundusz Patriotyczny – edycja 2021 ‘Wolność po polsku’ w dniach 14-15 czerwca br. po ukonstytuowaniu się zespołu, członkowie panelu przyjęli formułę obrad i procedowania wniosków, uzgadniając, że ‘każdy z członków panelu dysponuje prawem dodania 5 punktów do pierwotnej oceny merytorycznej, czyli łącznie panel jako całość dysponuje 40 punktami’”.
Dodano, że zgodnie z zapisami regulaminu panel ekspertów - biorąc pod uwagę noty ekspertów i po przeprowadzeniu dyskusji nad wynikami oceny merytorycznej - może podjąć następujące rozstrzygnięcia: zaakceptować ocenę ekspertów i zakwalifikować wniosek do realizacji, umieścić podmiot wnioskujący na liście rezerwowej lub odrzucić wniosek; może też zanegować ocenę ekspertów i mimo wszystko zakwalifikować wniosek do realizacji lub umieścić go na liście rezerwowej, a także odrzucić.
Resort podkreśla, że „decyzje Panelu Ekspertów są integralną częścią całościowej oceny merytorycznej”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Dziennikarz „Wprost” pisze o „hałaśliwym neonaziście żyjącym z grantów Ministerstwa Kultury”. Bąkiewicz reaguje: Będzie pozew
mm/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/570902-prof-zaryn-obnaza-manipulacje-jonskiego-i-szczerby
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.