Dziennikarze Wirtualnej Polski opublikowali artykuł, z którego wynika, że prof. Wojciech Maksymowicz zajmował się polityką, w czasie gdy miał pełnić lekarskie dyżury. W obronie partyjnego kolegi stanęły dwie posłanki Polska 2050.
Jak wynika z artykułu autorstwa Szymona Jadczaka i Patryka Słowika, opublikowanego na wp.pl, były wiceminister nauki w rządzie PiS, obecnie poseł klubu Szymona Hołowni, miał wykonywać obowiązki posła na Sejm w czasie pełnienia dyżurów lekarskich.
Dziennikarze udokumentowali 22 takie przypadki, które szczegółowo przedstawili.
18 lutego. Sala 412 w Sejmie. Od godz. 12:00 ma się tu zacząć posiedzenie komisji zdrowia. Na nagraniu widać, jak o godz. 12:11 na salę wchodzi Wojciech Maksymowicz. Na kolejnych ujęciach widać posła siedzącego przy stole, w muszce i ciemnej marynarce. W pewnym momencie zadaje ówczesnemu ministrowi zdrowia Adamowi Niedzielskiemu pytania dotyczące programu szczepień. Według grafiku kliniki neurochirurgii Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Olsztynie Wojciech Maksymowicz pełnił w tym czasie dyżur lekarski. W godz. 8:00 - 13:00 powinien zajmować się chorymi
– przekonują autorzy artykułu, przytaczając jeden z przykładów.
Obrona Maksymowicza
W obronie prof. Maksymowicza stanęły posłanki Polska 2050 – Hanna Gill-Piątek oraz Joanna Mucha. Wdały się na Twitterze w dyskusję z autorami artykułu.
Szymon Hołownia jak PIS? @szymon_holownia twierdzi, że jest nową jakością w polskiej politycy. Nie jest. Od rana ani on on, ani jego ludzie z @PL_2050 nie mieli odwagi skomentować tekstu opisującego ich kolegę Wojciecha Maksymowicza
– napisał Szymon Jadczak.
Do jego wpisu odniosła się Hanna Gill-Piątek:
Bo nie komentujemy bez wyjaśnienia sprawy. @ProfMaksymowicz jest obowiązkowym posłem i oddanym pracy lekarzem, który ratował ludzi w czasie epidemii. Jak mówi prof. domniemana „afera” wynika ze złego wpisania jego godzin do szpitalnej ewidencji, to już nie pierwszy atak na niego.
Głos zabrał też Patryk Słowik:
Hm, ale jeśli coś źle wpisał jakiś pracownik szpitala, to może lepiej nie brać pieniędzy za to, co źle wpisano?
Na te słowa zareagowała Joanna Mucha.
A może źle wpisano godziny, kiedy nie pracował i godziny, kiedy pracował? Może w rzeczywistości pracował więcej, niż w tym harmonogramie, do którego odwołuje się WP? Ech, skąd się w nas bierze ta łatwość oskarżania…
mly/wp.pl/Twitter
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/570680-kontrowersje-wokol-dyzurow-lekarskich-prof-maksymowicza