Największym błędem przewodniczącego PO było posiadanie planów rządzenia w latach 2005–2014. Teraz już nie chce, by go z czegokolwiek rozliczano.
Przez kilka miesięcy przed powrotem Donalda Tuska do polskiej polityki w Platformie Obywatelskiej panowało przekonanie, że za wszystkimi posunięciami byłego premiera stoi precyzyjny plan. Tylko jest ukrywany, żeby rządzący nie mogli go udaremnić. Gdy już Tusk został szefem PO, miał kilka wystąpień programowych i wywiadów, tyle że nie było w nich żadnego programu. No, może poza hasłem „przywrócenia normalności”, czyli demokracji, praworządności, wolności i pozycji Polski w Unii Europejskiej. I można to osiągnąć łatwo – anihilując Prawo i Sprawiedliwość jako byt polityczny oraz cofając wszystko to, co rządy PiS zrealizowały. Wystarczy…
Artykuł dostępny wyłącznie dla cyfrowych prenumeratorów
Teraz za 5,90 zł za pierwszy miesiąc uzyskasz dostęp do tego i pozostałych zamkniętych artykułów.
Kliknij i wybierz e-prenumeratę.
Wchodzę i wybieramJeżeli masz e-prenumeratę, Zaloguj się
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/570397-tajny-plan-tuska-jak-leniwy-wedkarz