Nowoczesna zapora na granicy. Wiceminister Sellin podaje przykłady z innych państw! "To są dobre wzory, one się sprawdziły"

„To są dobre wzory, one się sprawdziły, ta fala imigrantów w tamtych rejonach świata ustała, dlatego warto to zastosować również w Polsce” - powiedział w programie „Kawa na ławę” na antenie TVN24 Jarosław Sellin, poseł PiS i wiceminister kultury, przedstawiając szczegóły decyzji o budowie nowej bariery na granicy z Białorusią.

CZYTAJ TAKŻE: NASZ SONDAŻ. Kto wygra bitwę o szczelność polskiej granicy? Państwo polskie czy reżim Łukaszenki? Ciekawe wyniki badania. SPRAWDŹ

„To są dobre wzory”

Ustawa o budowie zabezpieczenia granicy państwowej przewiduje, że na polskiej granicy stanowiącej granicę zewnętrzną UE powstanie bariera zabezpieczająca przed nielegalną migracją.

Jak zdradził Jarosław Sellin w TVN24, decyzja o budowie nowej bariery na granicy była podjęta „dużo wcześniej”.

Przygotowywaliśmy się do tego, co się dzieje na granicy Białorusi z Litwą i Łotwą. I dlatego byliśmy dosyć szybko przygotowani na to, by zbudować tymczasowe umocnienie. Okazało się, że ono jest niewystarczające, stąd ustawa o budowie tego, co wy nazywacie murem

— wyjaśnił wiceminister kultury.

To będzie bardzo zróżnicowana konstrukcja pod względem technicznym, na wzór tego, co znajduje się na granicy turecko-greckiej, węgiersko-serbskiej czy też w enklawach hiszpańskich w północnej Afryce, które zabezpieczają granice Unii Europejskiej

— podkreślił.

To są dobre wzory, one się sprawdziły, ta fala imigrantów w tamtych rejonach świata ustała, dlatego warto to zastosować również w Polsce. Przecież od kilku miesięcy jesteśmy pod atakiem, niektórzy nawet twardo to nazywają, wojny hybrydowej wymyślonej przez Putina i Łukaszenkę, która ma zdestabilizować sytuację w Polsce i całej Europie

— mówił poseł PiS.

„Łukaszenka, jakby sobie ten program obejrzał, to by się bardzo cieszył”

Jednak totalna opozycja w postaci posłów Lewicy i KO ślepo atakuje nowe przedsięwzięcie.

Każdy wie, jak to się skończy. Skończy się po prostu kompromitacją

— krytykował Cezary Tomczyk z KO. Zaporę, którą rząd chce wybudować na wschodniej granicy Polski, nazwał - za Donaldem Tuskiem - „wielkim wałem”. Agnieszki Dziemianowicz-Bąk z Nowej Lewicy mówiła z kolei, że „żaden mur nie zastąpi odpowiedzialnej polityki migracyjnej”.

Słowa te skomentował w dobitnych słowach Jakub Kumoch z Kancelarii Prezydenta.

Mam wrażenie, że Łukaszenka, jakby sobie ten program obejrzał, to by się bardzo cieszył, że jemu się udaje doprowadzić do tragedii wielu ludzi, natomiast Polacy w tym momencie obwiniają jeden drugiego

— powiedział prezydencki minister.

Żadne państwo nie było gotowe na to, że reżim będzie w stanie wywołać sztuczny kryzys humanitarny. Ci ludzie nie są uchodźcami, ci ludzie są sprowadzani na Białoruś, są wykorzystywani cynicznie, my tych ludzi naprawdę musimy chronić, ale żeby ich chronić, musimy uniemożliwić przedostawanie się przez granicę. Następni mają wiedzieć, że przez tę granicę nie przejdą

— podkreślił Kumoch.

kpc/TVN24