Opozycja i sprzyjające jej media wielokrotnie wykorzystują sytuację na granicy polsko-białoruskiej do swoich gierek oraz powielają propagandę reżimu Łukaszenki, domagając się wpuszczenia nielegalnych imigrantów do Polski. Przełamania granicy nieustannie domaga się TVN24. Dziennikarz stacji Piotr Czaban, reklamując swój reportaż o śmierci imigranta podkreślał, że mężczyzna „zmarł w polskim lesie”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Śmierć imigranta w „polskim lesie”
„Pudło rezonansowe propagandy Łukaszenki” - takimi słowami posłanka PiS Joanna Lichocka określiła TVN24, odnosząc się do sposobu, w jaki stacja relacjonuje sytuację na granicy polsko-białoruskiej. Podobne opinie mają również eksperci ds. wschodnich. Przypomnijmy, że stacja posunęła się nawet do tego, że wyemitowała wywiad Łukaszenki, którego ten udzielił CNN.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Narracja mediów o sytuacji na granicy. Kto mówi jednym głosem ze Sputnikiem? „Jak pudło rezonansowe propagandy Łukaszenki”
TVN24 brnie dalej. Dziennikarz stacji Piotr Czaban zamieścił na Twitterze fragment reportażu przygotowany dla „Faktów po południu”. Wypowiada się w nim m.in. matka imigranta, który zmarł na granicy oraz jego siostra.
Proszę, pomóżcie mi. Oddajcie mi syna - błaga Ameera Ateia, matka Ahmeda, który zmarł w polskim lesie. - Do tej pory nie wiemy, jaka była przyczyna śmierci i kiedy ciało do nas wróci - mówi Tabarek Hamid, siostra zmarłego
— napisał we wpisie Czaban.
W nagraniu widzimy, jak reporter wraz z operatorem udali się do miejscowości Giby. Mężczyzna poinformował, że „to z tego miejsca towarzysze Ahmeda po raz ostatni wysłali wiadomość do rodziny zmarłego”.
Wiadomość z lokalizacją tego właśnie miejsca. Dzięki temu mogliśmy tutaj wrócić. To był ostatni punkt na trasie wędrówki do lepszego życia Ahmeda
— oświadczył.
Następnie pokazana została kupka śmieci - przeglądający ją reporter po kolei opisywał, co w niej znalazł, nie zapominając o tym, by podkreślić, iż jest to „jedyna pozostałość” po imigrancie.
Opakowania po orzechach, zakupione na Białorusi. To jest część od urządzenia medycznego , którym zapewne medycy sprawdzali funkcje życiowe Ahmeda. Jest też fragment jakiegoś dokumentu pisanego w języku arabskim. Saszetka po szamponie z białoruskiego hotelu. To wygląda na coś stopionego, jakieś opakowanie. Być może chcieli w tym rozpalić ognisko. To jest na razie jedyny ślad i pozostałość po Ahmedzie, który był jedną z pierwszych ofiar tego kryzysu na granicy po stronie polskiej
— mówił reporter.
„Prowokator Łukaszenki”
W reakcji na wpis dziennikarza TVN24, Piotr Pałka zwrócił uwagę, że każdy, kto używa sformułowania „polski las” w kontekście śmierci imigrantów, jest „prowokatorem Łukaszenki”.
Każdy kto w tym kontekście mówi o „polskim lesie” jest prowokatorem Łukaszenki współodpowiedzialnym za śmierci kolejnych osób, które białoruski dyktator ściąga na granicę. Nie zapraszam do dyskusji
— skomentował Piotr Pałka.
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/570348-gierki-tvn24-dziennikarz-pisze-o-smierci-w-polskim-lesie